Powstały okulary pozwalające niewidomym widzieć

Jeśli pamiętacie serial Star Trek: The Next Generation to musicie pamiętać inżyniera Geordiego La Forge, który był niewidomy, lecz posiadał urządzenie nazwane VISOR pozwalające mu widzieć. Teraz izraelscy naukowcy opracowali coś podobnego. W prawdziwym świecie.

Jeśli pamiętacie serial Star Trek: The Next Generation to musicie pamiętać inżyniera Geordiego La Forge, który był niewidomy, lecz posiadał urządzenie nazwane VISOR pozwalające mu widzieć. Teraz izraelscy naukowcy opracowali coś podobnego. W prawdziwym świecie.

Jeśli pamiętacie serial Star Trek: The Next Generation to musicie pamiętać inżyniera Geordiego La Forge, który był niewidomy, lecz posiadał urządzenie nazwane VISOR pozwalające mu widzieć. Teraz izraelscy naukowcy opracowali coś podobnego. W prawdziwym świecie.

Prawdziwe urządzenie nosi nazwę Sensory Substitution Device (SSD). Wykorzystuje ono kamerę do gromadzenia danych na temat otoczenia oraz zestaw zaawansowanych algorytmów do przetwarzania tych danych w specjalne dźwięki, nazwane przez twórców "dźwiękowymi krajobrazami".

Dzięki urządzeniu niewidomi użytkownicy nowego wynalazku mogą z łatwością identyfikować obiekty, a nawet czytać.

Reklama

Rewolucyjne urządzenie, które powstało na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, ma już po krótkim treningu umożliwić niewidomym interpretację tych "dźwiękowych krajobrazów". Co więcej - te dźwięki są w stanie aktywować korę wzrokową u osób niewidomych od urodzenia.

Wcześniejsze badania pokazały, że informacje w korze wzrokowe dzielą się na dwa równoległe strumienie - tak zwany strumień brzuszny - potyliczno-skroniowy (odpowiedzialny za identyfikację przedmiotu, jego formę i kolor) - oraz tak zwany strumień grzbietowy - potyliczno-ciemieniowy (odpowiedzialny za lokalizację przedmiotu i jej koordynację z funkcjami motorycznymi). Funkcjonalny magnetyczny rezonans jądrowy przeprowadzony na osobach niewidomych używających SSD wykazał, że podczas korzystania z urządzenia oba strumienie aktywowane są w ich mózgu w ten sam sposób co u ludzi widzących.

Wskazuje to na fakt, że nasz mózg w zasadzie nie potrzebuje informacji ze wszystkich zmysłów, aby wiedzieć co dzieje się dookoła. Różne jego części są gotowe do interpretacji danych, nawet jak organy dostarczające tych danych nie działają.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy