Pożegnajcie Internet Explorer

Microsoft ujawnił, że marka Internet Explorer odchodzi na emeryturę, a następcą tej przeglądarki będzie całkowicie nowe oprogramowanie, występujące obecnie pod kodową nazwą Project Spartan. Czy to oznacza, że już nigdy nie zobaczymy IE? Czy to oznacza, że skończą się żarty?

Microsoft ujawnił, że marka Internet Explorer odchodzi na emeryturę, a następcą tej przeglądarki będzie całkowicie nowe oprogramowanie, występujące obecnie pod kodową nazwą Project Spartan. Czy to oznacza, że już nigdy nie zobaczymy IE? Czy to oznacza, że skończą się żarty?

Microsoft ujawnił, że marka Internet Explorer odchodzi na emeryturę, a następcą tej przeglądarki będzie całkowicie nowe oprogramowanie, występujące obecnie pod kodową nazwą Project Spartan. Czy to oznacza, że już nigdy nie zobaczymy IE? Czy to oznacza, że skończą się żarty?

Okazuje się, że marka Internet Explorer będzie odchodzić w zapomnienie, ale powoli i nie zniknie natychmiast. Szef marketingu w Microsoft – Chris Capossela – powiedział, że jego firma pracuje aktualnie nad nową nazwą i marką. Trwają przymiarki pod kątem zbliżającego się systemu operacyjnego Windows 10, w którym to, ma zadebiutować następca IE. Już dzisiaj wiadomo jednak, że IE będzie obecny w niektórych wersjach nowego Windows, chociażby ze względu na sprawy kompatybilności z niektórymi programami. Jednak domyślną przeglądarką, dostępną dla każdego użytkownika, będzie już jego następca.

Reklama

Trochę historii

Internet Explorer został oficjalnie zaprezentowany 23 sierpnia 1995. Pierwsza wersja programu nie potrafiła jeszcze poprawnie interpretować polskich znaków – stało się to dopiero w spolszczonej wersji 2.0 – zaś obsługa ramek pojawiła się dopiero w wersji 3.0. Do wersji 6 Internet Explorer był kompletem trzech modułów – przeglądarki internetowej, programu pocztowego i czytnika grup dyskusyjnych. Dwa ostatnie moduły miały postać jednego programu o nazwie Outlook Express. Od wersji 7 do użytkowników dostarczany jest tylko Internet Explorer. Outlook Express zmienił nazwę na Windows Mail i dodawany był tylko do systemu Windows Vista. Następnie nazwa została zmieniona na Windows Live Mail a aplikacja przestała być częścią systemu operacyjnego Windows, włączono ją natomiast w skład pakietu Windows Live Essentials.

Według danych Ranking.pl (16 października 2008) Firefox 3.x po raz pierwszy stał się popularniejszy od najpopularniejszej wersji Internet Explorera, zaś 2 kwietnia 2009 Firefox wyprzedził Internet Explorera w rankingu przeglądarek, zająwszy tym samym okupowaną przez niego wcześniej pierwszą pozycję. Obecnie IE, biorąc pod uwagę wszystkie jego wersje, posiada mniej niż 30% polskiego rynku (Firefox ma ponad 50%).

Użycie przeglądarek w Polsce według serwisu Ranking.pl (stan na okres 16 - 22 czerwca 2014):

  1. Chrome – 35,02%
  2. Mozilla Firefox – 34,30%
  3. Internet Explorer – 12,07%
  4. Opera – 6,43%
  5. Safari – 1,11%
  6. IEMobile - 0,76%

Upadek był przesądzony

Microsoft długo próbował poprawić bardzo negatywny wizerunek Internet Explorera. W mediach przewaliła się cała masa reklam i innych prób ratowania przeglądarki. Bez wyraźnego rezultatu. Konieczne były więc bardziej radykalne zmiany, a więc wymyślono całkowite przekreślenie marki i wprowadzenie w jej miejsce czegoś nowego. Czy tym razem się uda? Trudno powiedzieć, bo tak naprawdę – jakkolwiek będzie nazywać się nowa przeglądarka – to cały czas będzie nad nią ciążyć fatum poprzedniczki, która może jej szkodzić nawet z grobu.

Co na przyszłość?

Microsoft ma teraz bardzo trudny orzech do zgryzienia. Pomijam w tej chwili zupełnie tematy techniczne, bo te na moment stają się drugorzędne. Najpierw konieczna będzie chwytliwa, przekonująca i wiarygodna dla starych i nowych użytkowników nazwa. To ona ma przyciągnąć do, mam nadzieję, doskonałego już produktu. Jeśli coś w tym procesie zostanie schrzanione, to Microsoft nie ma co liczyć na wyrozumiałość użytkowników. Zwyczajnie nie ma z czego odejmować punktów, gdyż zaufanie użytkowników należy raczej w punktach ujemnych.

Pewne jest, że Microsoft musi uciekać od nazwy Internet Explorer – tak daleko, jak to tylko możliwe. Myślę, że Microsoft ponownie spróbuje użyć do promocji i budowania zaufania, mediów społecznościowych, które są tu ogromną siłą. Poprzednie działania, polegająca na spersonalizowanym docieraniu do użytkowników innych produktów MS przyniosły znakomite rezultaty. Przykłady znajdziecie poniżej.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama