Prąd budzi ze stanu wegetatywnego

Pewien 35-letni (obecnie) Francuz w roku 2001 miał wypadek samochodowy, w wyniku którego cały czas do dnia dzisiejszego spędził w stanie wegetatywnym, czyli przytomnym, lecz nie świadomym. A teraz udało mu się świadomość przywrócić, przynajmniej w części, z pomocą prądu.

Pewien 35-letni (obecnie) Francuz w roku 2001 miał wypadek samochodowy, w wyniku którego cały czas do dnia dzisiejszego spędził w stanie wegetatywnym, czyli przytomnym, lecz nie świadomym. A teraz udało mu się świadomość przywrócić, przynajmniej w części, z pomocą prądu.

Naukowcy z ośrodka Centre National de la Recherche Scientifique w Bron na wschodzie Francji postanowili właśnie na tym człowieku przetestować swoją nową terapię, która na cel bierze nerw błędny, który jest częścią parasympatycznego (przywspółczulnego) układu nerwowego, i który łączy się między innymi ze wzgórzem, hipokampem czy ciałem migdałowatym w mózgu.

Francuzi wpadli na pomysł stymulacji elektrycznej tego nerwu i w ten sposób stymulacji tych właśnie obszarów mózgu i okazało się, że to słuszna droga - mężczyzna po miesiącu takiej terapii zaczął śledzić wzrokiem obecnych w pokoju, zaczął reagować na polecenia ruszając głową, a także próbował się uśmiechnąć wykonując polecenie.

Lekarze nie chcą jeszcze wykorzystywać tych możliwości, by wypytywać pacjenta o stan jego świadomości, bo mogłoby to być dla niego zbyt dużym szokiem, ale już teraz wykazuje on stan, który można opisać jako częściowa świadomość, co potwierdzają skany aktywności jego mózgu. Nie trzeba chyba mówić jak ogromny to przełom - w niektórych przypadkach ludzi w takim stanie odłączano od aparatury podtrzymującej życie, a okazuje się, że może jeszcze być dla nich nadzieja.

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas