Prąd z wodoru w każdym domu?

Nie wiadomo dlaczego w ostatnim czasie projektanci poświęcają sporo uwagi gniazdkom elektrycznym. O ile projekt modułowej listwy można uznać za bardzo interesujący i praktyczny to pomysł, na chemiczny przedłużacz jest już delikatnie mówiąc dziwny.

Nie wiadomo dlaczego w ostatnim czasie projektanci poświęcają sporo uwagi gniazdkom elektrycznym. O ile projekt modułowej listwy można uznać za bardzo interesujący i praktyczny to pomysł, na chemiczny przedłużacz jest już delikatnie mówiąc dziwny.

Nie wiadomo dlaczego w ostatnim czasie projektanci poświęcają sporo uwagi gniazdkom elektrycznym. O ile projekt można uznać za bardzo interesujący i praktyczny to pomysł, na chemiczny przedłużacz jest już delikatnie mówiąc dziwny.

Właśnie na tego typu opcję zasilania wpadli azjatyccy projektanci Jun Hyuck Choi, Jooyeon Kim & Sungi Kim.

Bezprzewodowy przedłużacz ma dostarczać prąd dzięki ogniwom paliwowym, który powstawać będzie w procesie elektrolizy. Ilość wytworzonej energii ma być wystarczająca do zasilania niewielkich urządzeń takich jak telefony komórkowe itp.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy