Prawdziwa "maszyna tortur" z Pacific Rim

Już niedługo (12 lipca) premiera Pacific Rim. Z tej okazji w sieci znalazł się nowy materiał, w którym reżyser - Guillermo del Toro - zdradza nieco swojego warsztatu. A jednym z najciekawszych elementów scenografii była kilkutonowa "maszyna tortur" dla aktorów.

Już niedługo (12 lipca) premiera Pacific Rim. Z tej okazji w sieci znalazł się nowy materiał, w którym reżyser - Guillermo del Toro - zdradza nieco swojego warsztatu. A jednym z najciekawszych elementów scenografii była kilkutonowa "maszyna tortur" dla aktorów.

Już niedługo (12 lipca) premiera Pacific Rim. Z tej okazji w sieci znalazł się nowy materiał, w którym reżyser - Guillermo del Toro - zdradza nieco swojego warsztatu. A jednym z najciekawszych elementów scenografii była kilkutonowa "maszyna tortur" dla aktorów.

Maszyną tą jest kokpit, który jest złożoną siecią siłowników i mechanicznych ramion przyczepionych do kończyn aktorów. Całość w dodatku umieszczona została na ruchomej platformie, która cały czas była polewana wodą.

Reżyser uważa po prostu, że niektóre elementy w filmie muszą być wykonane analogowo, aby obraz wydawał się bardziej prawdziwy. I patrząc na nakręcone niemal w całości epizody I-III Gwiezdnych Wojen nie sposób się z nim nie zgodzić. Kokpit w Pacific Rim ma być miejscem gdzie głównie będzie odbywała się niegenerowana komputerowo część akcji, zatem jest on tak naprawdę najważniejszy w całym filmie.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy