Prorosyjscy hakerzy zaatakowali niemiecki rząd

Wojna o Ukrainę toczy się nie tylko w Donbasie, lecz także w internecie - grupa prorosyjskich hakerów tytułująca się CyberBerkut przeprowadziła właśnie serię ataków na strony niemieckiego rządu - kanclerz Angeli Merkel, ministerstwa spraw zagranicznych i niższej izby parlamentu.

Wojna o Ukrainę toczy się nie tylko w Donbasie, lecz także w internecie - grupa prorosyjskich hakerów tytułująca się CyberBerkut przeprowadziła właśnie serię ataków na strony niemieckiego rządu - kanclerz Angeli Merkel, ministerstwa spraw zagranicznych i niższej izby parlamentu.

CyberBerkut twierdzi, że ataków dokonał w ramach rewanżu za wspieranie przez Niemców "przestępczego reżimu w Kijowie", a rządowe strony zostały zaatakowane niedługo przed oficjalnym spotkaniem niemieckich i ukraińskich polityków, tak więc atak był dokładnie zaplanowany, nie ma tu mowy o żadnym przypadku.

Wszystkie zaatakowane strony wróciły już do sieci, ale jest to ostrzeżenie na przyszłość - do tej pory niemiecki rząd musiał zmagać się z 3 tysiącami cyber-ataków dziennie i nie robiły one na nim większego wrażenia. Tym razem skończyło się niegroźnie, ale nie wiadomo czy to przypadkiem nie ci sami hakerzy stoją za . Jeśli cyber-wojna rozkręciłaby się na dobre hakerzy mogliby wziąć na cel na przykład elektrownię atomową, co skończyłoby się zapewne dużo gorzej.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas