Q w rzeczywistości jest kobietą...

Świat stanął na głowie. Byli pracownicy tajnych służb zdradzają największe tajemnice codzienności swojej pracy i wykorzystywanych technologii, zdradzają nazwiska oficerów, udzielają wywiadów i prowadzą konta na serwisach społecznościowych...

Świat stanął na głowie. Byli pracownicy tajnych służb zdradzają największe tajemnice codzienności swojej pracy i wykorzystywanych technologii, zdradzają nazwiska oficerów, udzielają wywiadów i prowadzą konta na serwisach społecznościowych...

Świat stanął na głowie. Byli pracownicy tajnych służb zdradzają największe tajemnice codzienności swojej pracy i wykorzystywanych technologii, zdradzają nazwiska oficerów, udzielają wywiadów i prowadzą konta na serwisach społecznościowych, na których dzielą się ciekawymi informacjami z życia swoich zespołów.

I jak tu człowiek ma poczuć się bezpiecznie? Dziś przewodzący MI6 sir Alex Younger zdradził wielki sekret brytyjskich służb, który został nieco przekłamany w najnowszym filmie o przygodach Jamesa Bonda.

Jeśli oglądaliście Spectre, to z pewnością wiecie, że słynnym Q, czyli osobą tworzącą dla agenta 007 najbardziej kosmiczne gadżety, jest facet (w filmie Ben Wishaw).

Reklama

Younger zdradził, że w rzeczywistym świecie jest to kobieta. Szef MI6 nie podał żadnych innych szczegółów poza tym, że podjął decyzję o zdemaskowaniu płci Q w jednym tylko celu, aby podkreślić, że w jego służbach panuje równouprawnienie, a stereotyp agenta, który musi być mężczyzną, przeszedł do lamusa.

Co ciekawe, w ubiegłym roku, zgodnie z wolą Youngera, kontrwywiad umieścił ofertę pracy na witrynach internetowych przeznaczonych dla młodych matek. Ogłoszenie to spotkało się z ogromnym zainteresowaniem i było szeroko komentowane w mediach.

Jak widzimy, brytyjski wywiad ma bardziej kobiecą twarz, niż nam się wszystkim do tej pory wydawało.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy