Radiowa "strzelba" przeciw dronom

Parę miesięcy temu Secret Service nie mogło zrobić tak naprawdę nic gdy obok Białego Domu przelatywał dron. Finalnie wylądował on na trawniku przed siedzibą prezydenta USA i nic się nie stało, ale pokazuje to na konieczność stworzenia skutecznej broni przeciw bezzałogowym maszynom latającym. I taka broń powstała - to Battelle DroneDefender.

Parę miesięcy temu Secret Service nie mogło zrobić tak naprawdę nic gdy obok Białego Domu przelatywał dron. Finalnie wylądował on na trawniku przed siedzibą prezydenta USA i nic się nie stało, ale pokazuje to na konieczność stworzenia skutecznej broni przeciw bezzałogowym maszynom latającym. I taka broń powstała - to Battelle DroneDefender.

Parę miesięcy temu Secret Service nie mogło zrobić tak naprawdę nic gdy obok Białego Domu przelatywał dron. Finalnie wylądował on na trawniku przed siedzibą prezydenta USA i nic się nie stało, ale pokazuje to na konieczność stworzenia skutecznej broni przeciw bezzałogowym maszynom latającym. I taka broń powstała - to Battelle DroneDefender.

DroneDefender wygląda jak zwykły karabin z umieszczoną z przodu anteną kierunkową i w zasadzie czymś takim właśnie jest - zamiast pociskami używa on fal radiowych, które skutecznie blokują wszelką komunikację drona z jego operatorem przez co maszyna samodzielnie ląduje.

Reklama

Skuteczny zasięg "strzelby" wynosi 400 metrów, a wszystko jest całkowicie bezpieczne dla osób postronnych, dlatego broni tej można będzie używać nawet w zatłoczonych miastach.

I jesteśmy pewni, że DroneDefender trafi na wyposażenie różnych służb - drony bowiem są coraz częściej używane przez przestępców do przemytu towarów przez granicę lub przez mury więzień i tak naprawdę nie wiadomo czy z maszyn takich nie postanowią skorzystać terroryści.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy