Real Madryt w wojnie klonów

Największe kluby piłkarskie w Europie już od wielu lat promują swoje marki na terenach dalekiej Azji, gdzie udaje im się pozyskać całe miliony nowych fanów. Nie inaczej jest w przypadku Realu Madryt, który podczas swojej wyprawy do Chin miał też w planach rozegranie towarzyskiego meczu z... 109 dzieciakami!

Największe kluby piłkarskie w Europie już od wielu lat promują swoje marki na terenach dalekiej Azji, gdzie udaje im się pozyskać całe miliony nowych fanów. Nie inaczej jest w przypadku Realu Madryt, który podczas swojej wyprawy do Chin miał też w planach rozegranie towarzyskiego meczu z... 109 dzieciakami!

Największe kluby piłkarskie w Europie już od wielu lat promują swoje marki na terenach dalekiej Azji, gdzie udaje im się pozyskać całe miliony nowych fanów. Nie inaczej jest w przypadku Realu Madryt, który podczas swojej wyprawy do Chin miał też w planach rozegranie towarzyskiego meczu z... 109 dzieciakami!

Sponsorzy główni choć nie szczędzą pieniądze na swoje kluby, tak jednocześnie nakładają na drużyny obowiązek promowania ich marki. Tak jest właśnie z Realem Madryt, który wycieczką do Azji miał reklamować towary produkowane przez Adidas. W grę wchodzą rzecz jasna także wszelkie gadżety powiązane z samym klubem, dla którego najlepszą metodą promocji jest zorganizowanie jakiegoś meczu. A że Azjaci od zawsze mieli dziwaczne pomysły, to wymyślili, iż zespół Jose Mourinho spróbuje swoich sił ze 109 dzieciakami z miejscowego GuangZhou. Efekt? Sami zobaczcie:

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy