Richard Hammond uległ groźnemu wypadkowi

Richard Hammond, były prezenter kultowego brytyjskiego programu motoryzacyjnego Top Gear, miał poważnie wyglądający wypadek samochodowy, podczas kręcenia scen do kolejnego odcinka nowego programu The Grand Tour, w którym występuje też Jeremy Clarkson...

Richard Hammond, były prezenter kultowego brytyjskiego programu motoryzacyjnego Top Gear, miał poważnie wyglądający wypadek samochodowy, podczas kręcenia scen do kolejnego odcinka nowego programu The Grand Tour, w którym występuje też Jeremy Clarkson...

Richard Hammond, były prezenter kultowego brytyjskiego programu motoryzacyjnego Top Gear, miał poważnie wyglądający wypadek samochodowy, podczas kręcenia scen do kolejnego odcinka nowego programu The Grand Tour, w którym występuje też Jeremy Clarkson i James May.

Na poniższym filmie możecie zobaczyć, jak doszło do tego wypadku. Hammond jechał wartym 2 miliony euro supersamochodem Rimac Concept One o napędzie elektrycznym jedną z dróg w Szwajcarii. W pewnym momencie ze zbyt dużą prędkością wszedł w zakręt i wyleciał z drogi.

Reklama

Samochód natychmiast stanął w płomieniach, jednak Richardowi udało się w porę wydostać z pojazdu o własnych siłach i oddalić na bezpieczną odległość. 47-latek został zabrany do szpitala na badania, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

"To był jeden z najgroźniejszych wypadków, jakie widziałem" - napisał na Twitterze kolega Hammonda, Jeremy Clarkson.

Źródło: The Grad Tour/Twitter / Fot. The Grad Tour/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy