RoboCop na pomoc Detroit

Dobre wieści dla wszystkich fanów science-fiction - artyści oraz fani klasycznego już filmu Paula Verhoevena zebrali w ciągu zaledwie kilku dni 50 tysięcy dolarów na pomnik Robo-Gliny, który ma stanąć w Detroit.

Dobre wieści dla wszystkich fanów science-fiction - artyści oraz fani klasycznego już filmu Paula Verhoevena zebrali w ciągu zaledwie kilku dni 50 tysięcy dolarów na pomnik Robo-Gliny, który ma stanąć w Detroit.

Dobre wieści dla wszystkich fanów science-fiction - artyści oraz fani klasycznego już filmu Paula Verhoevena zebrali w ciągu zaledwie kilku dni 50 tysięcy dolarów na pomnik Robo-Gliny, który ma stanąć w Detroit.

Zbieranie funduszy za pośrednictwem strony ma jednak jeszcze trwać - ostateczny termin został wyznaczony na 29 marca, jako że organizatorzy pragną, aby pomnik był jak największy i jak najlepszy.

Przeciwnicy pomnika zarzucają mu, że dystopijna wizja pokazana w filmie Verhoevena, w której Detroit było siedliskiem przestępczości może tylko zaszkodzić wizerunkowi miasta.

Reklama

Zbiórka rozpoczęła się, gdy burmistrz Detroit - Dave Bing - odpowiedział na Twitterze pewnemu żartownisiowi, że miasto nie planuje wykorzystać RoboCopa do promocji.

Gdy pieniądze zostaną zebrane, grupa rzeźbiarzy pod kierownictwem męża Bjork - Matthew Barneya - ma rozpocząć prace. Artyści mają nadzieję, że rzeźba ta będzie pierwszą z całego szeregu ciekawych instalacji.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy