Robot, który zastąpi nurków

Prace na głębokości stanowią jedne z najniebezpieczniejszych na świecie - wypadki w zbiornikach gdzie występują duże różnice ciśnień kończą się koszmarnie. Dlatego też na Uniwersytecie Stanforda skonstruowano robota, który będzie w stanie nurków zastąpić.

Prace na głębokości stanowią jedne z najniebezpieczniejszych na świecie - wypadki w zbiornikach gdzie występują duże różnice ciśnień kończą się koszmarnie. Dlatego też na Uniwersytecie Stanforda skonstruowano robota, który będzie w stanie nurków zastąpić.

Prace na głębokości stanowią jedne z najniebezpieczniejszych na świecie - wypadki w zbiornikach gdzie występują duże różnice ciśnień kończą się koszmarnie. Dlatego też na Uniwersytecie Stanforda skonstruowano robota, który będzie w stanie nurków zastąpić.

Robot ten, który nazwany został OceanOne, jest maszyną o ludzkich kształtach, która dodatkowo oferuje wielką innowację jaką jest dotykowe sprzężenie zwrotne - jej operator, siedzący bezpiecznie na lądzie, może czuć to co czuje elektronicznym zmysłem dotyku maszyna - dzięki temu może poruszać się po omacku, a przede wszystkim może dość sprawnie wykonywać różne działania manualne pod wodą.

Reklama

Na początku twórcy maszyny nie będą chcieli by zastąpiła ona człowieka (choć taki jest długofalowy cel) - najpierw chcą oni by udała się ona tam, gdzie dla człowieka jest zbyt niebezpiecznie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy