Robot Pepper został buddyjskim kapłanem

Pepper to jeden z najbardziej zaawansowanych, cenionych, przyjemnych i rozpoznawanych na świecie robotów. Jedna z maszyn zbudowana przez japoński SoftBank otrzymała niedawno obywatelstwo w Belgii, a na co dzień tysiące takich robotów pracuje na lotniskach...

Pepper to jeden z najbardziej zaawansowanych, cenionych, przyjemnych i rozpoznawanych na świecie robotów. Jedna z maszyn zbudowana przez japoński SoftBank otrzymała niedawno obywatelstwo w Belgii, a na co dzień tysiące takich robotów pracuje na lotniskach...

Pepper to jeden z najbardziej zaawansowanych, cenionych, przyjemnych i rozpoznawanych na świecie robotów. Jedna z maszyn zbudowana przez japoński SoftBank otrzymała niedawno akt urodzenia i obywatelstwo w Belgii (), a na co dzień tysiące takich robotów pracuje na lotniskach, w bankach, hotelach czy restauracjach.

Teraz japońska firma pogrzebowa Nissei Eco postanowiła wcielić go w rolę buddyjskiego kapłana. Za jedyne 450 dolarów, robot może odprawić całą uroczystość pogrzebową. Co ciekawe, taka nieco kontrowersyjna metoda pożegnania zmarłego, zaczyna w Japonii cieszyć się coraz większym zainteresowaniem.

Reklama

Nie bez znaczenia mają tutaj starzejące się społeczeństwo, z każdym dniem zwiększająca się ilość pogrzebów, astronomiczne kwoty pochówków i uroczystości pogrzebowych. Dlatego wiele rodzin decyduje się skorzystać z dobrodziejstw technologii XXI wieku, czyli robotów humanoidalnych, które w Kraju Kwitnącej Wiśni od dawna udzielają ślubów.

Oprócz Peppera w roli kapłana, klienci mogą w firmie pogrzebowej Nissei Eco skorzystać również z zaawansowanego technicznie systemu przechowywania urn z prochami zmarłych. Za pomocą specjalnej aplikacji na tablet czy smartfona, można bowiem wywołać urnę nieżyjącego członka rodziny i umieścić ją na ołtarzyku.

Źródło: The Japan Times / Fot. The Japan Times

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy