Robot vs zakrwawiona podłoga, czyli dziwne oblicze sztuki
Dwójka chińskich artystów - Sun Yuan oraz Peng Yu - zaprezentowała ostatnio w nowojorskim muzeum Guggenheima, w ramach wystawy Tales of Our Time (czyli opowieści naszych czasów) instalację artystyczną zatytułowaną Can't Help Myself (dosłownie - nie mogę się powstrzymać), w której mechaniczne ramię przemysłowego robota bezskutecznie próbuje zetrzeć wielką plamę sztucznej krwi.
Dwójka chińskich artystów - Sun Yuan oraz Peng Yu - zaprezentowała ostatnio w nowojorskim muzeum Guggenheima, w ramach wystawy Tales of Our Time (czyli opowieści naszych czasów) instalację artystyczną zatytułowaną Can't Help Myself (dosłownie - nie mogę się powstrzymać), w której mechaniczne ramię przemysłowego robota bezskutecznie próbuje zetrzeć wielką plamę sztucznej krwi.
Według twórców czerwony, gęsty płyn nie symbolizuje krwi, a dzieło pozostaje otwarte do interpretacji - każdy znaleźć ma tam inne odniesienie do współczesnego życia i naszej po części narzuconej, a po części pożądanej więzi z technologią.
Jakakolwiek nie byłaby interpretacja tej instalacji, faktem jest, że jest to pierwsze robo-dzieło w muzeum Guggenheima, co też jest pewnym znakiem czasów. Wraz z rozwojem i ułatwieniem dostępu do tej dziedziny techniki artyści będą po nią pewnie sięgać dużo częściej.
Zdj.: screenshot Vimeo/Lawrence Li