Robot z komórek szczura
Niesamowite osiągnięcie bioinżynierii - tak można nazwać ostatnie dzieło naukowców z Uniwersytetu Harvarda, którzy wzięli nieco komórek z serca szczura, kawałek implantu piersi i trochę złota. Z tego wszystkiego stworzyli oni "robota". Bo czy na pewno to robot? A może można go nazwać żywym organizmem?
Niesamowite osiągnięcie bioinżynierii - tak można nazwać ostatnie dzieło naukowców z Uniwersytetu Harvarda, którzy wzięli nieco komórek z serca szczura, kawałek silikonowego implantu piersi i trochę złota. Z tego wszystkiego stworzyli oni "robota". Bo czy na pewno to robot? A może można go nazwać żywym organizmem?
Ów biomaszyna jest bardzo niewielka, ma nieco ponad centymetr długości i waży 10 gramów, a z wyglądu przypomina ona nieco płaszczkę. I nie tylko z wyglądu, bo rusza się ona podobnie do tego zwierzęcia, dzięki czemu może przemierzać wodę podążając za jasnymi błyskami światła o odpowiedniej długości fali, generowanymi przez sterujących nią naukowców.
Biologiczny robot jest zatem lekki, sprawny i szybki, a przy tym jest zdalnie sterowany - jest on prawdziwym cudem bioinżynierii, ale także innych dziedzin - genetyki czy optogenetyki (dzięki temu ostatniemu można nim sterować z pomocą światła).
Na razie jest on tylko pokazowy - potrafi pływać w roztworze wody i pożywki, która dostarcza komórkom mięśniowym, z których robot jest zbudowany, składników odżywczych. I jeszcze długa droga ku jego zastosowaniu w prawdziwym świecie, choćby dlatego, że nie posiada on żadnego układu odpornościowego i z łatwością może paść ofiarą jakichkolwiek patogenów.
Jest on ciekawy także z filozoficznego punktu widzenia - bo czy to nadal maszyna, czy też może już forma życia? A może biologiczna maszyna?
Źródło: , Zdj.: screenshot YouTube