Roboty-zabójcy dzisiaj na widelcu ONZ

Niedawno informowaliśmy Was, że Organizacja Narodów Zjednoczonych zainteresowała się i poważnie podeszła do sprawy robotów-zabójców, które już niebawem mogą pojawić się na polach walki.

Po niosących śmierć dronach, które wykorzystywane są na masową skalę przez wojsko, do likwidacji naziemnych celów, teraz nadszedł czas na cyber-zabójców.

Nad niosącymi śmierć maszynami pracuje m.in amerykańska Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA), jednak projekty te wzbudzają wiele emocji, co poskutkowało zorganizowaniem kolejnej konferencji w ONZ.

Jej przedstawiciele chcą by bojowe roboty były w pełni nadzorowane przez człowieka. Nie może dojść bowiem do sytuacji, w której maszyna sama będzie decydowała czy może kogoś zabić, czy nie.

Takie postępowanie pogwałci międzynarodowe pakty pokojowe i podstawowe prawa człowieka, a to budzi już sprzeciw wielu międzynarodowych organizacji.

Cyber-zwierzęta do zadań specjalnych, które powstają w Boston Dynamics, przy udziale finansowym DARPA.

Temat wykorzystania dronów i robotów na polu walki był omawiany już dwa razy w ubiegłym roku. Po raz pierwszy w połowie maja, drugi raz jesienią, a następne spotkanie ma odbyć się za kilka godzin w Genewie.

Agenda spotkania przewiduje dyskusję na temat zalet i wad tworzenia systemów, które nie czekają na potwierdzenie pochodzące od sterującego nimi żołnierza, a autonomicznie podejmują decyzję o otwarciu ognia.

Przeciwnikami robotów-zabójców są także przedstawiciele Watykanu. Arcybiskup Silvano Tomasi, podczas wywiadu udzielonego Radiu Watykańskiemu, oznajmił, że Kościół nigdy nie będzie popierał wykorzystywania dronów i robotów w działaniach wojennych.

Tomasi zwrócił uwagę na fakt, iż wysługiwanie się najnowszą technologią, w tym sztuczną inteligencją, i oddanie odpowiedzialności za życie maszynom, jest nieetyczne, niemoralne i obrzydliwe.

ATLAS, czyli robot do zadań specjalnych, który powstaje w Boston Dynamics, przy udziale finansowym DARPA.

Arcybiskup dodał również, że na polu walki potrzebny jest racjonalizm i osąd moralny, a tym obecnie nie dysponują nawet najbardziej zaawansowane technologiczne autonomiczne maszyny.

Wyraził także zaniepokojenie związane z szybkością rozwoju i rozprzestrzeniania się nowoczesnej broni, co, według niego, może doprowadzić do nowego wyścigu zbrojeń, a w rezultacie tego do śmierci wielu niewinnych ludzi.

Wywiad z Przedstawicielem Stolicy Apostolskiej przy ONZ, został przeprowadzony w ubiegłym roku, podczas obrad organizacji, w trakcie których to naukowcy, wraz z członkami specjalnej komisji, opracowywali plan dotyczący użycia autonomicznych robotów bojowych.

Od chwili pojawienia się tego poważnego problemu, wśród ekspertów panuje zgoda, że do czasu opracowania międzynarodowych zasad regulujących ich użycie, nie mogą one służyć w armii. I tak też się dzieje.