Rosja: porażka programu kosmicznego to wina "moralnego upadku"

Rosyjski program kosmiczny przeżywa kryzys - niemalże co rok słychać o katastrofie rosyjskiej rakiety, a kraj ten od lat nie przeprowadził żadnej ambitniejszej misji w kosmosie. Tamtejsze władze wiedza jednak dokładnie czemu tak się dzieje - to wynik "moralnego zepsucia".

Rosyjski program kosmiczny przeżywa kryzys - niemalże co rok słychać o katastrofie rosyjskiej rakiety, a kraj ten od lat nie przeprowadził żadnej ambitniejszej misji w kosmosie. Tamtejsze władze wiedza jednak dokładnie czemu tak się dzieje - to wynik "moralnego zepsucia".

Rosyjski program kosmiczny przeżywa kryzys - niemalże co rok słychać o katastrofie rosyjskiej rakiety, a kraj ten od lat nie przeprowadził żadnej ambitniejszej misji w kosmosie. Tamtejsze władze wiedza jednak dokładnie czemu tak się dzieje - to wynik "moralnego zepsucia".

Audyt wewnętrzny wykazał ostatnio, że przez agencję Roskosmos przeżarte ostatnio zostały 92 miliardy rubli (czyli około 7 miliardów złotych) - to pieniądze stracone w wyniku oszustw, nadużyć władzy, podrabiania dokumentów i zwykłej korupcji.

Większa część tych środków przepadła podczas budowy kosmodromu Wostocznyj w Obwodziie Amurskim na wschodzie Rosji, który zastąpić ma starzejący się już kosmodrom Bajkonur w Kazachstanie. Całkowity koszt jego budowy wynosi około 50 miliardów złotych, a audytorzy nie mogli ponoć uwierzyć własnym oczom widząc jak wielka kradzież ma tam miejsce.

Reklama

Teraz politycy będą dokładnie patrzeć na ręce wszystkim biorącym udział w budowie, bo powstanie nowego kosmodromu jest dla prezydenta Władimira Putina jednym z podstawowych celów i źródłem jego dumy. Ostatnio wyłożył on na budowę kolejnych kilkanaście miliardów rubli byleby budowa została zakończona do końca bieżącego roku. Ciekawi jesteśmy czy się to uda.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy