Rosja zbroi się w sieci

Rosja zdaje sobie sprawę z potęgi sieci i portali społecznościowych. Gazeta Kommiersant informuje, że Kreml zbroi się właśnie w internecie - tamtejsza Służba Wywiadu Zagranicznego chce zbudować informatyczny system do kontrolowania świadomości masowej.

Rosja zdaje sobie sprawę z potęgi sieci i portali społecznościowych. Gazeta Kommiersant informuje, że Kreml zbroi się właśnie w internecie - tamtejsza Służba Wywiadu Zagranicznego chce zbudować informatyczny system do kontrolowania świadomości masowej.

Rosja zdaje sobie sprawę z potęgi sieci i portali społecznościowych. Gazeta Kommiersant informuje, że Kreml zbroi się właśnie w internecie - tamtejsza Służba Wywiadu Zagranicznego chce zbudować informatyczny system do kontrolowania świadomości masowej.

W tym celu ogłoszony został przetarg, w którym oficjalnie zamawiającym ma być jednostka wojsko nr 54939, jednak jak donosi Kommiersant - tak naprawdę za wszystkim stoi SWZ.

Finalnie mają powstać trzy takie systemy - które będą ze sobą ściśle powiązane, a pierwszym z nich ma być Dysput - który będzie kontrolował i monitorował treści pojawiające się na blogach i na portalach społecznościowych. Ma on między innymi analizować czynniki, dzięki którym dane informacje stają się popularne oraz to w jaki sposób się one rozchodzą.

Reklama

Kolejnym ogniwem ma być Monitor-3, który będzie próbował rozpracować jak działają w sieci eksperci. A ostatnim, kluczowym elementem ma być system Sztorm-12 - który będzie pozwalał agentom na wrzucanie do sieci społecznościowych własnych informacji.

Według anonimowych źródeł cała ta infrastruktura ma służyć do sterowania świadomością masową zarówno w kraju jak i za granicą Rosji.

Cały projekt ma kosztować około miliona dolarów. Dwa pierwsze systemy mają być gotowe do końca bieżącego roku, natomiast ostatni do końca roku 2013.

Wszystkie trzy przetargi zostały wygrane przez firmę Iteranet - która należy do byłego szefa rosyjskiego Instytutu Kryptografii - Igora Mackiewicza.

Eksperci uważają, że systemy takie, aby działały będą musiały przezwyciężyć ogromne problemy, z którymi nie mogą sobie obecnie poradzić najtęższe głowy świata. Co więcej - ich działania będą musiały wkroczyć w sferę mniej legalnych działań takich jak hakowanie kont administratorów w różnych sieciach czy stawianie botnetów.

Jak powołując się na anonimowego przedstawiciela wywiadu zagranicznego Federacji Rosyjskiej system może być początkowo testowany w krajach Europy Wschodniej, które stanowiły część Związku Radzieckiego.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy