Satelita DSI pomoże kosmicznemu górnictwu

Wizje budowy wielkich kopalni na obiektach przemierzających przestrzeń kosmiczną powoli przestają już być tylko scenami z popularnych filmów sci-fi i stają się rzeczywiste. Kosmicznym górnictwem zainteresowane są bowiem już nie tylko firmy, ale bogate państwa...

Wizje budowy wielkich kopalni na obiektach przemierzających przestrzeń kosmiczną powoli przestają już być tylko scenami z popularnych filmów sci-fi i stają się rzeczywiste. Kosmicznym górnictwem zainteresowane są bowiem już nie tylko firmy, ale bogate państwa...

Wizje budowy wielkich kopalni na obiektach przemierzających przestrzeń kosmiczną powoli przestają już być tylko scenami z popularnych filmów sci-fi i stają się rzeczywiste. Kosmicznym górnictwem zainteresowane są bowiem już nie tylko firmy, ale bogate państwa, które chcą się jeszcze bardziej wzbogacić na takich przedsięwzięciach.

W tej chwili testowane są już na orbicie okołoziemskiej najróżniejsze urządzenia mające posłużyć przy poszukiwaniach wody oraz cennych kruszców takich jak: żelazo, kobalt czy platyna. Oczywiście najważniejsze i najcenniejsze będą głównie metale ziem rzadkich, należące obecnie do najdroższych materiałów świata.

Reklama

W lutym tego roku dowiedzieliśmy się, że do gry o "złoto" przestrzeni kosmicznej chce wejść Luksemburg. Najbogatsze państwo świata chce przeznaczyć niebotyczne fundusze na opracowanie technologii, które ułatwią rozwój pozyskiwania minerałów z planetoid.

Luksemburg nie rzucił słów na wiatr, a najlepszym przykładem tego, że potentaci z tego małego państewka poważnie myślą o rozwoju swoich interesów poza Ziemią, jest fakt, że nawiązali oni współpracę z amerykańską firmą Deep Space Industries (DSI).

Wraz z inżynierami z Kalifornii chcą oni stworzyć eksperymentalnego satelitę Prospector-X, który przetestowałby technologię potrzebną do eksploatacji minerałów znajdujących się w asteroidach. DSI wyposaży urządzenie w napęd wykorzystujący energie pozyskaną z wody, a także optyczny system nawigacyjny. Według planu, satelita trafi na orbitę w przeciągu 3 lat, a naukowcy przetestują ważne systemy, które będą wykorzystywane w misjach na planetoidy.

Przypomnijmy, że ustanowiony w 1967 roku traktat, na mocy którego przestrzeń rozpościerająca się poza ziemską atmosferą jest przestrzenią publiczną (jak wody międzynarodowe), wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że oznacza to tyle, iż bogate w materiały planetoidy będą należeć do tych, co pierwsi je zdobędą.

Luksemburg chce stać się europejskim centrum kosmicznego górnictwa także z pobudek czysto ekologicznych. Wicepremier kraju zapowiedział bowiem, że pozyskiwanie cennych metali ze skał pędzących przez Układ Słoneczny odciąży Matkę Naturę i sprawi, że nasza planeta będzie mniej zanieczyszczonym miejscem.

NASA do tej pory skatalogowała już ponad 13 tysięcy obiektów przelatujących niedaleko Ziemi, które mogą stać się pierwszymi celami eksploracji. Według największych wizjonerów świata technologii, dzięki kosmicznemu górnictwu będziemy mogli zdobyć ogromne środki finansowe na wyprawy na Księżyc, Wenus i Marsa, a także założenie tam baz i kolonii.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama