SI pokonała doświadczonego pilota myśliwca

Pułkownik Gene "Geno" Lee z U.S. Air Force stanął w szranki z SI. Ich myśliwce zmierzyły się w bezpośredniej walce w powietrzu i niestety człowiek musiał uznać wyższość maszyny. Czy to znak, że koniec jest blisko?

Pułkownik Gene "Geno" Lee z U.S. Air Force stanął w szranki z SI. Ich myśliwce zmierzyły się w bezpośredniej walce w powietrzu i niestety człowiek musiał uznać wyższość maszyny. Czy to znak, że koniec jest blisko?

Pułkownik Gene "Geno" Lee to przebywający już w stanie spoczynku, bardzo szanowany pilot, mający na koncie tysiące misji bojowych. Jego przeciwnikiem było SI latające na identycznym sprzęcie co człowiek, a więc teoretycznie szanse były wyrównane.

Po przegranym przez Geno pojedynku opublikowano oficjalne oświadczenie, w którym pilot stwierdził, że nigdy wcześniej nie miał do czynienia z tak agresywnym, dynamicznym, szybko adaptującym się i skutecznym w działaniu SI. Pułkownik był zaskoczony zdolnościami technicznymi i adaptacją ich do warunków panujących w czasie pojedynku.

Reklama

Czy to oznacza początek końca ludzkości? Skoro wytwarzamy maszyny bojowe o wiele bardziej doskonałe od ich sprawców, to chyba w ostatecznym starciu nie mamy najmniejszych szans...

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy