Siła internetu - czyli łysi fani Biebera

Na Twitterze amerykańskiego portalu Entertainment Weekly pojawiła się rzekomo wiadomość o raku, który dopadł nastoletnią gwiazdkę pop - Justina Biebera. W dobie internetu i błyskawicznej wymiany informacji wystarczyło tylko kilka godzin i paru dowcipnisiów, aby fani Biebera zaczęli się golić na łyso...

Na Twitterze amerykańskiego portalu Entertainment Weekly pojawiła się rzekomo wiadomość o raku, który dopadł nastoletnią gwiazdkę pop - Justina Biebera. W dobie internetu i błyskawicznej wymiany informacji wystarczyło tylko kilka godzin i paru dowcipnisiów, aby fani Biebera zaczęli się golić na łyso...

Na Twitterze amerykańskiego portalu Entertainment Weekly pojawiła się rzekomo wiadomość o raku, który dopadł nastoletnią gwiazdkę pop - Justina Biebera. W dobie internetu i błyskawicznej wymiany informacji wystarczyło tylko kilka godzin i paru dowcipnisiów, aby fani Biebera zaczęli się golić na łyso...

Po wpisie EW w sieci zaczął krążyć kolejny - jeszcze bardziej trafiający w serca fanów Justina Biebera (jak sami się określają - beliebers) twitt - zamieszczony tym razem przez samą gwiazdę (a tak naprawdę przez internetowych trolli).

Reklama

Te sfabrykowane informacje okazały się w pełni wystarczające, aby belieberzy zorganizowali akcję wsparcia zatytułowaną #baldforbieber (czyli "łysy dla Biebera") i zaczęli golić się na zero, a zdjęcia z ogolonymi głowami wrzucać do sieci. Część z nich można zobaczyć .

Cóż - pokazuje to po raz kolejny, że w internecie nie brakuje zarówno trolli jak i, khem, naiwniaków.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy