Niebo nad północno-zachodnią Polską rozświetliło się po zachodzie słońca. Co to za zjawisko?

Czerwiec i lipiec to najlepszy czas na oglądanie niezwykle urokliwych obłoków srebrzystych. W związku z tym w ostatnich dniach nieco częściej zerkałem w niebo tuż po zachodzie słońca, w nadziei na ten wspaniały widok. Kilka razy udało mi się dostrzec mniejsze, ale wczorajszy pokaz w był spektakularny.

Między 22:00 a 23:00 spojrzałem na północne niebo i zauważyłem delikatnie zarysowane jasne smugi, więc od razu chwyciłem smartfona, którego miałem pod ręką. Ale to był dopiero początek. Najpierw pojawiły się jako subtelne smugi nad północnym horyzontem, ale z każdą minutą stawały się coraz bardziej kontrastowe i złożone. Warunki były idealne - przejrzyste powietrze, brak zachmurzenia

Z resztą widok zachwycił nie tylko mnie, od razu internet zalały informacje o niezwykłym spektaklu na niebie, a ludzie zaczęli przesyłać swoje zdjęcia.

Obłoki srebrzyste (ang. noctilucent clouds, NLC) to najwyżej położone chmury w atmosferze. Tworzą się w mezosferze, na wysokości około 76-85 km nad powierzchnią Ziemi, a więc tak na prawdę... niemal na granicy kosmosu. Widzimy je tylko o określonej porze roku i dnia - najczęściej latem, krótko po zachodzie słońca lub tuż przed jego wschodem, gdy dolne warstwy atmosfery pogrążone są już w ciemności, ale górna mezosfera wciąż jest oświetlona przez słońce znajdujące się tuż za horyzontem.

Składają się głównie z mikroskopijnych kryształków lodu, które tworzą się wokół cząsteczek pyłu - mogą to być resztki meteorytów, pył wulkaniczny lub cząsteczki powstałe w wyniku działalności człowieka. Ich powstawanie jest możliwe tylko przy bardzo niskich temperaturach w mezosferze, które latem - paradoksalnie - spadają do najniższych wartości w całym roku.

Obłoki srebrzyste są szczególnie widoczne między szerokościami geograficznymi 50° a 70°, czyli tam, gdzie znajduje się Polska (Polska leży w zakresie od 49°00' do 54°50' szerokości geograficznej północnej). Jednak ich pojawienie się zależy od wielu czynników: warunków atmosferycznych, obecności odpowiedniego pyłu w wyższych warstwach atmosfery oraz kąta padania promieni słonecznych. Są najsłabiej poznane ze wszystkich chmur.

Choć nie są aż tak medialne jak zorze polarne, obłoki srebrzyste to jedno z najpiękniejszych zjawisk atmosferycznych dostępnych gołym okiem. Warto wyjść wieczorem z domu, spojrzeć na północ i… poczekać. Zwłaszcza że w tym sezonie mogą pojawiać się jeszcze wielokrotnie.

Jeśli także śledziliście obłoki srebrzyste i macie swoje zdjęcia, koniecznie prześlijcie na naszego maila ("Napisz do nas" w stopce serwisu GeekWeek) lub naszego Facebooka.