Smuda wciąż ślepy w sprawie Boruca

Na przestrzeni ostatniego sezonu Artur Boruc zdążył sobie wyrobić całkiem solidną markę we włoskiej Fiorentinie. Napastnicy Serie A dwoją się i troją przed słupkami Polaka, by spróbować go jakkolwiek pokonać. Mimo wszystko Franciszek Smuda konsekwentnie pomija byłego golkipera Celticu przy kolejnych powołaniach do kadry.

Na przestrzeni ostatniego sezonu Artur Boruc zdążył sobie wyrobić całkiem solidną markę we włoskiej Fiorentinie. Napastnicy Serie A dwoją się i troją przed słupkami Polaka, by spróbować go jakkolwiek pokonać. Mimo wszystko Franciszek Smuda konsekwentnie pomija byłego golkipera Celticu przy kolejnych powołaniach do kadry.

Na przestrzeni ostatniego sezonu Artur Boruc zdążył sobie wyrobić całkiem solidną markę we włoskiej Fiorentinie. Napastnicy Serie A dwoją się i troją przed słupkami Polaka, by spróbować go jakkolwiek pokonać. Mimo wszystko Franciszek Smuda konsekwentnie pomija byłego golkipera Celticu przy kolejnych powołaniach do kadry.

Ubiegła kolejka ligi włoskiej była nie lada gratką dal wszystkich fanów Boruca. Artur wraz z kolegami z Fiorentiny próbował podjąć słynny Juventus, który od zawsze wprost kipi od gwiazd w ataku. Pomimo prób Polaka, "Viola" przegrała ze "Starą Damą" 2:1 i spadła na 13 miejsce w tabeli Serie A. Fiorentina przegrałaby jednak znacznie wyżej gdyby właśnie nie Boruc, który po raz kolejny potwierdził, że znajduje się w naprawdę przyzwoitej formie.

Reklama

W obliczu kontuzji Przemysława Tytonia oraz braku gry ze strony Sandomierskiego, drugim bramkarzem u Franciszka Smudy był ostatnio Łukasz Fabiański. "Fabian" jednak zarówno w reprezentacji Polski, jak i Arsenalu Londyn przegrywa rywalizację z Wojtkiem Szczęsnym, który jest w tej chwili niekwestionowanym numerem jeden w polskiej bramce. Rzecz jednak w tym, że na EURO 2012 pojedzie trzech bramkarzy, co u kibiców rodziło spore nadzieje, że Smuda zdecyduje się na przywrócenie do łask właśnie Boruca.

Niestety dzisiejsze nominacje na mecze z Włochami oraz Węgrami są kolejnym dowodem na to, że "Franz" się po prostu zawziął na golkipera Fiorentiny i nadal woli powoływać nie grającego Fabiańskiego, w miejsce zadziwiającego Boruca.

Oto lista zawodników, których Smuda wyznaczył dziś na najbliższe mecze kadry:

Bramkarze:

Wojciech Szczęsny (Arsenal)

Łukasz Fabiański (Arsenal)

Obrońcy:

Arkadiusz Głowacki (Trabzonspor)

Marcin Wasilewski (Anderlecht)

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Damian Perquis (Sochaux)

Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa)

Marcin Komorowski (Legia Warszawa)

Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań)

Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa

Pomocnicy:

Ludovic Obraniak (Lille OSC)

Dariusz Dudka (AJ Auxerre)

Adam Matuszczyk (FC Koeln)

Sławomir Peszko (FC Koeln)

Eugen Polanski (FSV Mainz)

Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund)

Adrian Mierzejewski (Trabzonspor)

Rafał Murawski (Lech Poznań)

Maciej Rybus (Legia Warszawa)

Janusz Gol (Legia Warszawa)

Napastnicy:

Robert Lewandowski (Borussia Dortmund)

Paweł Brożek (Trabzonspor)

Czy powyższy skład oznacza, że "Franz" już definitywnie przekreślił "Borubara" w kontekście przyszłorocznych Mistrzostw Europy? Powoli wydaje się, że tak... Czy słusznie, czy też nie - czekamy na wasze głosy w !

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy