Smuda zainteresuje się graczem Szwecji?
Kilka dni temu do drużyny reprezentacji Polski dołączył Eugen Polanski. Teraz sztab szkoleniowy Smudy kontynuuje starania by swoją szansę debiutu w kadrze dostał także Damien Perquis. I choć z zespołu narodowego powoli zaczyna nam się robić legia cudzoziemska, niewykluczone, że do ekipy dołączy jeszcze jeden piłkarz. Tym razem ze Szwecji!
Kilka dni temu do drużyny reprezentacji Polski dołączył Eugen Polanski. Teraz sztab szkoleniowy Smudy kontynuuje starania by swoją szansę debiutu w kadrze dostał także Damien Perquis. I choć z zespołu narodowego powoli zaczyna nam się robić "legia cudzoziemska", niewykluczone, że do ekipy dołączy jeszcze jeden piłkarz. Tym razem ze Szwecji!
Polowanie na piłkarzy z predyspozycjami do polskiego obywatelstwa trwa w najlepsze. I choć wiele osób w Polsce krzywym okiem patrzy na ostatnie wydarzenia personalne w kadrze, Franciszek Smuda nie cofnie się przed niczym, by tylko poprawić jakość gry naszego zespołu. I tak oto oczy niektórych skautów zwróciły się na... Ivo Pekalskiego.
Ivo jest 20-letnim pomocnikiem, który urodził się w szwedzkim Lund, do którego sprowadzili się jego polscy rodzice pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Dzięki temu piłkarz może się legitymować dwoma paszportami, z czego konsekwentnie jak do tej pory korzystali Szwedzi powołując zawodnika do zespołów do lat 19 (4 mecze) oraz U-21 (1 mecz). Ostatnio pojawiły się głosy, iż Pekalski mógłby zadebiutować w pierwszej reprezentacji "Trzech Koron", co natychmiast odbiło się dość szerokim echem także u nas. Piłkarz wpadł w oko trenerowi Erikowi Hamrenowi po tym jak potomek polskich imigrantów został uznany jednym z największych odkryć w szwedzkiej Allsvenskan.
W tym sezonie ekipa Malmo FF, w której gra Pekalski nie należy do rewelacji. Drużyna zajmuje w drugiej połowie sezonu (system wiosna - jesień) zajmuje zaledwie 9 na 16 możliwych miejsc. Sam pomocnik jednak prezentuje się całkiem nieźle pokazując się jak dotąd w 10 spotkaniach, w których zdobył jednego gola. Sporą część sezonu piłkarz stracił wskutek kontuzji, która swoją drogą wykluczyła go z potencjalnego debiutu w kadrze Szwecji.
Czy w takim razie jest szansa na to, że zobaczymy go w biało-czerwonych barwach? Gorącym zwolennikiem takiego pomysłu jest na pewno sam ojciec Pekalskiego, który bardzo się ucieszył na wieść o zainteresowaniu polskich mediów jego synem. Głosu w całej sprawie nie zabrał jednak jeszcze sam zainteresowany oraz choćby Franciszek Smuda, który do tej pory dość subiektywnie podchodził do naturalizowania kolejnych zawodników.
Myślicie więc, że Ivo mógłby się przydać w drużynie Polski?