SpaceX chce rakiet z włókna węglowego
SpaceX nie próżnuje. Po zapowiedzi Elona Muska dotyczących rozbudowy firmowych instalacji na Przylądku Canaveral na Florydzie, które mają przyczynić się do jeszcze szybszego i tańszego odzyskiwania, naprawiania i wysyłania rakiet w kosmos, teraz inżynierowie chcą...
SpaceX nie próżnuje. Po zapowiedzi Elona Muska dotyczących rozbudowy firmowych instalacji na Przylądku Canaveral na Florydzie, które mają przyczynić się do jeszcze szybszego i tańszego odzyskiwania, naprawiania i wysyłania rakiet w kosmos, teraz inżynierowie chcą zrezygnować z wykorzystywania stopów aluminiowo-litowych przy budowie rakiet Falcon.
Przyszłość to lżejsze, bardziej wytrzymałe i ekologiczne rakiety zbudowane z włókien węglowych. Firma nawiązała już w tym celu współpracę z japońską firmą Toray Industries.
Kontrakt opiewający na, bagatela, 2-3 miliardy dolarów zakłada dostarczenie SpaceX materiałów wykonanych z włókien węglowych do budowy rakiet, statków kosmicznych czy innych instalacji wynoszonych na orbitę.
Kapsuła Dragon zbliżająca się do Marsa. Fot. SpaceX.
Elon Musk w tej chwili wykorzystuje, a także dalej chce wykorzystywać włókno węglowe tylko w najbardziej newralgicznych częściach rakiet, aby je wzmocnić.
W przyszłości jednak plany obejmują już całkowite porzucenie aluminium i przejście na włókno węglowe, które jest o wiele lżejsze i bardziej wytrzymałe, co ma niebagatelne znaczenie w przypadku chęci wynoszenia na orbitę coraz to cięższych ładunków, a zwłaszcza przy misjach załogowych na Czerwoną Planetę.