Sparaliżowany chodzi dzięki połączeniu Bluetooth

Ostatnio pisaliśmy o Marku Pollocku, który dzięki stymulacji elektrycznej i egzoszkieletowi, postawił pierwsze kroki. Teraz zaś naukowcom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine udało się postawić na nogi Adama Fritza, bez użycia mechanicznego szkieletu. Jego mózg połączono z nogami przez Bluetooth.

Ostatnio pisaliśmy o Marku Pollocku, który dzięki stymulacji elektrycznej i egzoszkieletowi, postawił pierwsze kroki. Teraz zaś naukowcom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine udało się postawić na nogi Adama Fritza, bez użycia mechanicznego szkieletu. Jego mózg połączono z nogami przez Bluetooth.

Ostatnio pisaliśmy o . Teraz zaś naukowcom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine udało się postawić na nogi Adama Fritza, bez użycia mechanicznego szkieletu. Jego mózg połączono z nogami przez Bluetooth.

Tym samym, dzięki zastosowaniu interfejsu BCI - składającego się z czepka EEG odczytującego fale mózgowe i elektrod podłączonych do nóg - Fritz stał się pierwszym sparaliżowanym, który stanął na własnych nogach bez pomocy egzoszkieletu.

W utrzymaniu ciężaru podczas pierwszych kroków pomagałą mu uprząż zdejmująca część obciążenia z osłabionych nóg i udało mu się przejść tylko 3.5 metra, ale dla każdej sparaliżowanej osoby przejście nawet takiego dystansu jest bezcenne, bo daje nadzieję na to żeby w końcu powstać z wózka i wrócić do normalnego życia.

Reklama

Kolejnykm krokiem w pracach nad tym systemem ma być miniaturyzacja, tak aby całość można było wszczepić pacjentowi.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy