Spektakularne błyskawice nad wulkanem
Pamiętacie spektakularną erupcję wulkanu Eyjafjallajökull na Islandii? Fotoreporterzy zrobili niesamowitą fotkę w godzinach wieczornych, gdy niebo było już ciemne. Uwiecznili oni błyskawice przedzierające się przez gęste chmury popiołu wulkanicznego. Zobaczcie fotkę.
Pamiętacie spektakularną erupcję wulkanu Eyjafjallajökull na Islandii? Fotoreporterzy zrobili niesamowitą fotkę w godzinach wieczornych, gdy niebo było już ciemne. Uwiecznili oni błyskawice przedzierające się przez gęste chmury popiołu wulkanicznego.
Pioruny pojawiły się na olbrzymich chmurach, które wisiały nad kraterem wulkanu. Nie były to zwyczajne chmury, które tworzą się w wyniku codziennego procesu parowania.
Przyczyną ich powstania jest erupcja wulkanu, a dokładniej popioły i gazy, które wydobywają się z jego wnętrza. Popiół jest gęsty i gorący, powoduje intensywne podgrzewanie się powietrza i powstawanie skupisk skondensowanej pary wodnej, przez co rozwijają się chmury.
Wysoko w powietrzu mają miejsce kolejne przeobrażenia i wreszcie pojawiają się zjawiska charakterystyczne dla chmury burzowej, a więc wyładowania elektryczne i ulewne deszcze.
Wytworzona sztucznie przez erupcję wulkaniczną chmura nazywana jest pyrocumulusem. Jest tak samo groźna jak chmura burzowa nazywająca się cumulonimbus. W ten sposób erupcja wulkanu Eyjafjallajökull miała wpływ na pogodę.
Naukowcy, którzy na co dzień zajmują się badaniem błyskawic nad wybuchającymi wulkanami, nadal nie poznali w pełni tego zjawiska. Wiadomo jak pioruny powstają, jednak nic nie wiemy na temat tego czym różnią się od zwyczajnych piorunów w tradycyjnych chmurach burzowych.
W 2008 roku podczas jednego z badań gigantycznej erupcji wulkanu Chaitén w Chile odkryto, że pioruny wulkaniczne mogą mieć długość nawet do 8 kilometrów i przy tym przebiegają poziomo. Być może już niedługo uda się dokładnie poznać strukturę tych zwyczajnych i zarazem tak bardzo nietypowych zjawisk.