Średniowieczny wieloświat

Już w XIII wieku angielski teolog i filozof Robert Grosseteste stworzył pracę zatytułowaną De Luce, w której przedstawił swój kosmologiczny model wszechświata. I, mimo że czynił on to z punktu widzenia księdza (Grosseteste był także biskupem), stawiając boga w centrum wydarzeń.

Już w XIII wieku angielski teolog i filozof Robert Grosseteste stworzył pracę zatytułowaną De Luce, w której przedstawił swój kosmologiczny model wszechświata. I, mimo że czynił on to z punktu widzenia księdza (Grosseteste był także biskupem), stawiając boga w centrum wydarzeń.

Już w XIII wieku angielski teolog i filozof Robert Grosseteste stworzył pracę zatytułowaną De Luce, w której przedstawił swój kosmologiczny model wszechświata. I, mimo że czynił on to z punktu widzenia księdza (Grosseteste był także biskupem), stawiając boga w centrum wydarzeń, współczesne analizy jego modelu wszechświata dowodzą, że tak naprawdę już wtedy udało mu się stworzyć teorię wieloświata.

Robert Grossteste

Praca ta, która powstała w 1225 roku opisuje początek Wszechświata tak: bóg stworzył punkt w przestrzeni, z którego następnie we wszystkich kierunkach rozchodziło się światło nadając materii jej trójwymiarową formę. W wyniku interakcji światła z materią powstawać miała w przestrzeni kula, a gdy osiągnęła ona minimalną gęstość wchodziła w stan opisany jako "perfekcyjny" i przestawała się rozszerzać. Następnie z jej granicy ku środkowi rozchodzić się miał inny rodzaj światła nazwany lumen, który zbierał "niedoskonałą" materię kompresując ją.

Reklama

W obszarze kuli o mniejszej gęstości pozostała materia miała osiągać stan "perfekcyjny" i tworzyła kolejną kulę (znajdującą się wewnątrz tej pierwszej), która emituje swój lumen i tak dalej. Kul takich miało powstać 9, a na koniec z rdzenia niedoskonałej materii miała powstać Ziemia.

Niedawno zespół brytyjskich badaczy z Uniwersytetu Durham przeprowadził prawdziwie krecią robotę - spece od średniowiecznego języka, filozofii i matematyki wspólnie z fizykami przetłumaczyli teorię Grossteste'a na język królowej nauk i na podstawie tego stworzyli komputerowy model "jego" Wszechświata.

Wyniki są bardo ciekawe, bo dowodzą one, że już w XIII wieku Grosstestowi udało się stworzyć teorię wieloświata - a więc wielu wszechświatów, wśród których znajduje się ten jeden niepowtarzalny - nasz. Niektóre ze współczesnych teorii również zakładają istnienie wielu wszechświatów (nawet nieskończenie wielu), gdyż jak dowodzą symulacje gdyby tylko wartość któregoś z oddziaływań działających na materię była nieco różna od tej jaką obserwujemy wszechświat w kształcie jakim go znamy by po prostu nie istniał.

Oczywiście działając w swoich czasach Grossteste na pewno nie zakładał istnienia wielu wszechświatów, jednak i tak jego teoria była bardzo ciekawa i znacznie wykraczała poza średniowieczne ramy i nawet przy dzisiejszym stanie wiedzy jest w nich dużo głębi.">

Źródło:

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy