Start odzyskanej rakiety SpaceX już za dwa dni

SpaceX właśnie przeprowadziło pomyślnie test statyczny odzyskanej rakiety i jest gotowe do ponownego wysłania jej w kosmos, na geostacjonarną orbitę transferową, w ramach misji SES-10 dla Airbus Defence and Space. Start planowany jest na 30 marca...

SpaceX właśnie przeprowadziło pomyślnie test statyczny odzyskanej rakiety i jest gotowe do ponownego wysłania jej w kosmos, na geostacjonarną orbitę transferową, w ramach misji SES-10 dla Airbus Defence and Space. Start planowany jest na 30 marca...

SpaceX właśnie przeprowadziło pomyślnie test statyczny odzyskanej rakiety i jest gotowe do ponownego wysłania jej w kosmos, na geostacjonarną orbitę transferową, w ramach misji SES-10 dla Airbus Defence and Space. Start planowany jest na 30 marca.

Co ciekawe, będzie to ten sam pierwszy stopień rakiety, który poleciał w zeszłym roku w ramach misji CRS-8 i wylądował na autonomicznej barce OCISLY na Atlantyku. Teraz planowane jest ponowne jego lądowanie na barce Of Course I Still Love You. Udana misja z pewnością napędzi SpaceX i będzie kolejnym krokiem w kierunku obniżenia cen lotów kosmicznych.

Reklama

Satelita SES-10 waży 5,3 tony, został zbudowany przez firmę Airbus Defense and Space na bazie platformy Eurostar E3000. Posiada on dwa rodzaje napędu: hybrydowy napęd chemiczny, do wstępnego podniesienia orbity i niektórych manewrów orbitalnych, a także elektryczny (jonowy), wyłącznie do manewrów orbitalnych.

Urządzenie będzie umieszczone na długości geograficznej 67 W i zapewni usługi dla Meksyku, Ameryki Centralnej, Ameryki Południowej i Karaibów. Jest to pierwszy satelita SES przeznaczony w całości dla Ameryki Łacińskiej.

SpaceX planuje już kolejną misję, która powinna wystartować 16 kwietnia. Będzie to tajny satelita NROL-76 dla amerykańskiego wywiadu. Ma to być pierwsza tego typu misja wykonywana przez SpaceX dla NRO (Narodowe Biuro Rozpoznania, jedna z najtajniejszych agencji w USA).

Przypomnijmy, że dwa lata temu firma dostała pozwolenie na wykonywanie takich misji i otrzymała kilka zleceń od rządu ().

Jako że będzie to tajna misja, najprawdopodobniej zobaczymy tylko przekaz na żywo ze startu rakiety i manewr lądowania, jeśli takowy będzie planowany. Nie ujrzymy więc odrzucenia osłon ładunku oraz późniejszej fazy lotu.

Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć test statyczny rakiety, który odbył się wczoraj na przylądku Canaveral na Florydzie.

Źródło: / Fot. SpaceX

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy