Syntetyczna kupa do walki z bakteriami
Clostridium difficile to jedna z bakterii, która potrafi zmienić życie człowieka w prawdziwy koszmar. Nie dość, że może mnożyć się w zawrotnym tempie to jeszcze jest odporna na działanie większości antybiotyków. Dlatego też jedną z metod leczenia przypadłości wywoływanych przez tę bakterię jest bakterioterapia fekalna, polegająca na wprowadzaniu do jelita pacjenta kału zdrowej osoby. Teraz naukowcy z Kanady opracowali technologię produkcji sztucznego kału.
Clostridium difficile to jedna z bakterii, która potrafi zmienić życie człowieka w prawdziwy koszmar. Nie dość, że może mnożyć się w zawrotnym tempie to jeszcze jest odporna na działanie większości antybiotyków. Dlatego też jedną z metod leczenia przypadłości wywoływanych przez tę bakterię jest bakterioterapia fekalna, polegająca na wprowadzaniu do jelita pacjenta kału zdrowej osoby. Teraz naukowcy z Kanady opracowali technologię produkcji sztucznego kału.
Na Uniwersytecie Guelph w Kanadzie naukowcom udało się wyprodukować syntetyczny kał. Jego zadaniem będzie zastąpienie w procesie bakterioterapii fekalnej prawdziwych ludzkich odchodów. Jak wspomnieliśmy wcześniej w metodzie tej chodzi o dostarczenie do jelita grubego chorych osób, bakterii występujących w kale zdrowego człowieka. Oczywiście nie polega to na przeszczepie świeżej kupy, ale rozpuszcza się ją i aplikuje jako lewatywę. Celem tej terapii jest dostarczenie i namnożenie się kultury bakterii, które zostały wyniszczone na przykład podczas długiej kuracji antybiotykowej, i których osłabiony organizm nie jest w stanie wyprodukować samodzielnie.
Jednak metoda ta ma swoje skutki uboczne. Jednym z nich są kwestie higieniczne, jednak znacznie poważniejsze mogą być zawarte w kale chorobotwórcze patogeny, z którymi osłabiony organizm pacjenta może sobie nie poradzić. Dlatego też kanadyjscy naukowcy postanowili opracować "czysty", syntetyczny produkt zastępczy dla kału zdrowego człowieka, którego dokładny skład i zawartość bakterii są dokładnie znane.
Jak zapewniają naukowcy substancja ta jest łatwa w produkcji, a jej wykorzystanie nie budzi tak negatywnych skojarzeń jak stosowana dotychczas metoda. Najważniejsze jednak, że syntetyczny kał sprawdza się w leczeniu chorych. Ostatnio produkt z Kanady został przetestowany na dwóch pacjentach z ciężką infekcją Clostridium difficile. Po dostarczeniu bakterii do jelita objawy choroby zniknęły po 3 dniach, a dalsze badania przeprowadzone 6 miesięcy po zabiegu potwierdziły obecność brakujących kultur bakterii i co najważniejsze ich samoistne namnażanie.
Jak przekonują badacze metoda ta może być stosowana nie tylko w walce z bakteriami, ale również w leczeniu zapalenia jelita grubego, otyłości i innych dolegliwości.
Źródło : gizmag