Szalony wyścig na szalce Petriego

Ostatnio odbyły się zawody World Cell Race. W szranki stanęły najszybsze bakterie świata by zmierzyć się w tym porywającym wyścigu. Mamy nowego mistrza - komórki macierzyste rodem z Singapuru, które rozpędziły się do zawrotnej prędkości 5.2 µm/s (czyli 0.000000312 km/h). Zobaczcie te demony szybkości w akcji.

Ostatnio odbyły się zawody World Cell Race. W szranki stanęły najszybsze bakterie świata by zmierzyć się w tym porywającym wyścigu. Mamy nowego mistrza - komórki macierzyste rodem z Singapuru, które rozpędziły się do zawrotnej prędkości 5.2 µm/s (czyli 0.000000312 km/h). Zobaczcie te demony szybkości w akcji.

Ostatnio odbyły się zawody World Cell Race. W szranki stanęły najszybsze bakterie świata by zmierzyć się w tym porywającym wyścigu. Mamy nowego mistrza - komórki macierzyste rodem z Singapuru, które rozpędziły się do zawrotnej prędkości 5.2 μm/s (czyli 0.000000312 km/h). Zobaczcie te demony szybkości w akcji.

W wyścigu wystąpili przedstawiciele 50 laboratoriów z całego świata. Celem jednak nie była sama prędkość lecz nauka - chodziło o sprawdzenie różnych metod poruszania się komórek. Wyniki okazały się bardzo ciekawe - komórki macierzyste i komórki rakowe są dużo szybsze niż dojrzałe i zdrowe komórki.

Reklama

Zespoły przysyłały swoich zamrożonych "zawodników" z całego świata - z Paryża, Londynu, San Francisco czy Singapuru. Po rozmrożeniu komórki zostały umieszczone na torach o długości 400 mikronów (0.4 mm), które pokryto specjalną substancją zapewniającą im nieco przyczepności. Ustawiono cyfrowe kamery i rozpoczęto wyścig, który trwał nieprzerwanie przez 24 godziny.

Finalnie zbadano prędkości około 200 komórek każdego typu.

Kluczem do zwycięstwa okazał się jednak spryt. Komórki, które zdobyły najlepsze czasy poruszały się niemal w idealnej linii prostej, podczas gdy te wolniejsze skręcały i kręciły się w miejscu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy