Sztuczna inteligencja Google rozpoznaje niemal cały spam
Jeszcze nie tak dawno spam był bardzo poważnym problemem, dlatego dwaj giganci - Microsoft i Google - rozpoczęli z nim ostrą walkę. Jeszcze 3 lata temu przez filtry tych firm przenikało odpowiednio 3 i 1% niechcianych wiadomości, ale dziś Google chwali się, że jego AI jest w stanie wyłapać 99.9% całego spamu.
Jeszcze nie tak dawno spam był bardzo poważnym problemem, dlatego dwaj giganci - Microsoft i Google - rozpoczęli z nim ostrą walkę. Jeszcze 3 lata temu przez filtry tych firm przenikało odpowiednio 3 i 1% niechcianych wiadomości, ale dziś Google chwali się, że jego AI jest w stanie wyłapać 99.9% całego spamu.
Dawniej za odsiewanie spamu odpowiadały filtry heurystyczne, ale dziś ich zadanie przejmują sieci neuronowe, które nie tylko potrafią zidentyfikować niemal cały spam (oprócz 0.01%), ale jednocześnie tylko 0.05% wiadomości nie będących spamem oznaczają jako spam, co jest równie ważne, jeśli nie jeszcze ważniejsze (o czym wie z pewnością każdy, kto nie przeczytał ważnego e-maila, bo ten trafił do folderu spam).
Sieci neuronowe używane do tak skutecznego filtrowania spamu są tymi samymi, które rozpoznają zdjęcia wrzucane do Google Photos i rozpoznają komendy głosowe w usłudze Google Now. Siłą uczenia maszynowego jest to, że może być ono dostosowywane do najróżniejszych sytuacji - wystarczy tylko komputerowi dać odpowiednią ilość czasu na przetworzenie podstawowego zestawu danych.
Wygląda więc na to, że powoli AI wkracza do naszych żyć i choć nie jest to jeszcze sztuczna inteligencja, która jest w stanie nam w jakikolwiek sposób zagrozić, to małymi krokami zbliżamy się do elektronicznego mózgu, który nam co najmniej dorówna. A zatem ciągłe ostrzeżenia Hawkinga i Muska powinniśmy brać sobie do serca, zanim będzie za późno.
Źródło: