Sztuczna inteligencja panaceum na stres i złość

Ostatnimi czasy bardzo często poruszamy temat sztucznej inteligencji i zagrożeń, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć, gdy nie będziemy trzymali się pewnych reguł, zarówno przy jej tworzeniu, jak i dalszym rozwijaniu. Zanim jednak otaczający nas świat będzie zdominowany...

Ostatnimi czasy bardzo często poruszamy temat sztucznej inteligencji i zagrożeń, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć, gdy nie będziemy trzymali się pewnych reguł, zarówno przy jej tworzeniu, jak i dalszym rozwijaniu. Zanim jednak otaczający nas świat będzie zdominowany...

Ostatnimi czasy bardzo często poruszamy temat sztucznej inteligencji i zagrożeń, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć, gdy nie będziemy trzymali się pewnych reguł, zarówno przy jej tworzeniu, jak i dalszym rozwijaniu.

Zanim jednak otaczający nas świat będzie zdominowany przez sprytne maszyny chcące nas wszystkich zlikwidować, sztuczna inteligencja zagości u nas w nieco prostszej formie, a mianowicie w nowej generacji infolinii, z których usług przyszło skorzystać każdemu z nas.

Unikalny pomysł na ułatwienie nasz wszystkim życia mają inżynierowie z nowozelandzkiej firmy Touchpoint Group. Otóż chcą oni zautomatyzować infolinie i zlikwidować niepozytywne emocje, które generowane są w tego typu usługach.

Reklama

Firma zainwestowała już pół miliona dolarów na nowy projekt o nazwie Radiant pochodzący z dziedziny uczenia maszynowego. W tym celu nawiązała współpracę z czterema największymi w Australii bankami, które dostarczyły jej tysiące nagrań wściekłych klientów.

Pewnie zastanawiacie się po co to wszystko? Dane te zostaną przetworzone i umieszczone w pamięci komputera, który dzięki tym materiałom nauczy się rozumieć emocje i odpowiednio na nie reagować.

Sztuczna inteligencja pozytywnie wpłynie na nasze samopoczucie. Fot. Pexels.

Oczywiście my, jako przyszli klienci takich infolinii, nie będziemy musieli się obawiać, że gdy podniesiemy głos, to komputer wnerwi się, zidentyfikuje nas jako zagrożenie dla całego świata i natychmiast wyśle do nas terminatora.

Taki symulator będzie stworzony po to, by lepiej zrozumieć zdenerwowanych klientów, w inny sposób do nich podejść, ułatwić komunikację i szybciej oraz skuteczniej rozwiązać problem.

Pomoże on także pracownikom infolinii w szkoleniach, które mają za zadanie lepiej ich przygotować na obcowanie z ciężkimi i często upierdliwymi klientami.

Projekt o nazwie Radiant pochodzi z cyklu powieściowego Fundacja genialnego Isaaca Asimova. Prime Radiant w tych książkach był superkomputerem potrafiącym przewidzieć przyszłe zachowania rasy ludzkiej na podstawie analizy jej statystyk socjologicznych, matematycznych i historycznych.

Jeśli sztuczna inteligencja miałaby za zadanie ułatwiać komunikację międzyludzką i niwelować niepozytywne emocje, aby człowiek człowiekowi nie był wilkiem, to jestem jak najbardziej za jej szybkim rozwojem.

Źródło:  / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy