Sztuczne słońca głównym źródłem energii już po roku 2030?

Marzenia ludzkości o okiełznaniu technologii, która dałaby nam nieograniczone źródło taniej energii za chwilę się ziszczą, a to za sprawą coraz większych postępów dokonywanych w technologiach rozwoju reaktorów fuzji jądrowej. Nad sztucznymi słońcami pracują naukowcy...

Marzenia ludzkości o okiełznaniu technologii, która dałaby nam nieograniczone źródło taniej energii za chwilę się ziszczą, a to za sprawą coraz większych postępów dokonywanych w technologiach rozwoju reaktorów fuzji jądrowej. Nad sztucznymi słońcami pracują naukowcy...

Marzenia ludzkości o okiełznaniu technologii, która dałaby nam nieograniczone źródło taniej energii za chwilę się ziszczą, a to za sprawą coraz większych postępów dokonywanych w technologiach rozwoju reaktorów fuzji jądrowej.

Nad sztucznymi słońcami pracują naukowcy w najróżniejszych krajach świata. Przede wszystkim eksperymentują oni ze stellaratorami i tokamakami, ale też próbują tworzyć jeszcze inne systemy.

Chociaż wydaje się nam, że opanowanie fuzji jądrowej to pieśń przyszłości, to jednak specjaliści uważają, że powoli zacznie ona być opłacalna już ok. roku 2030!

Reklama

Aby w ogóle było to możliwe, oczywiście proszą oni o jeszcze większe wsparcie finansowe od rządów państw. Badania nad reakcjami jądrowymi pochłaniają niebotyczne ilości pieniędzy, jednak kanadyjscy naukowcy uważają, że technologia ta warta jest inwestycji.

Tak wygląda niezwykłe ułożenie pól magnetycznych w stellaratorze W7-X.

Otrzymamy tutaj bowiem praktycznie nieograniczone źródło taniej i powszechnej energii, która jest w pełni przyjazna środowisku naturalnemu.

Kanadyjczycy z programu General Fusion chcą zebrać potrzebne fundusze na dalszy rozwój prac nad sztucznymi słońcami, ale również chcą wesprzeć najróżniejsze organizacje, uczelnie i start-upy, które łączy jeden cel, a mianowicie wiara i popularyzacja tej technologii na naszej planecie.

Poprosili oni już rząd o 125 milionów dolarów, dzięki którym mogliby prowadzić badania przez następne 5 lat. Jeśli uda się im zebrać potrzebne fundusze, to są przekonani, że do roku 2030 świat ujrzy pierwszy działający prototyp sztucznego słońca.

Przypomnijmy, że w tej chwili nad fuzją jądrową pracują naukowcy z całego świata w ramach projektów: ITER () i WX-7 (), w których swój udział mają Polacy oraz EAST (), KSTAR () czy Alcator C-Mod ().

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy