Szwajcarię nawiedziło tsunami

Kojarzycie Szwajcarię? Tak, taki niewielki, alpejski kraj na granicy Francji, Włoch i Niemiec, którego średnia wysokość to 1350m n.p.m.. Naukowcy zdobyli w końcu twarde dowody na to, że kiedyś nawiedziło ją potężne tsunami.

Kojarzycie Szwajcarię? Tak, taki niewielki, alpejski kraj na granicy Francji, Włoch i Niemiec, którego średnia wysokość to 1350m n.p.m.. Naukowcy zdobyli w końcu twarde dowody na to, że kiedyś nawiedziło ją potężne tsunami.

Kojarzycie Szwajcarię? Tak, taki niewielki, alpejski kraj na granicy Francji, Włoch i Niemiec, którego średnia wysokość to 1350m n.p.m.. Naukowcy zdobyli w końcu twarde dowody na to, że kiedyś nawiedziło ją potężne tsunami.

Wszystko zaczęło się od opisów znanego, średniowiecznego kronikarza - Grzegorza z Tours - który pisał o tym, że w 563 roku naszej ery w miejscu nazwanym wtedy Tauredunum, gdzie rzeka Rodan wpada do Jeziora Genewskiego, doszło do gigantycznego tsunami wywołanego osunięciem do wody ogromnych mas ziemi.

Historycy i inni naukowcy opierając się na opisie Grzegorza i innych kronikarzy wierzyli, ze coś takiego się zdarzyło, nie było jednak twardych dowodów na potwierdzenie tych opisów.

Reklama

Teraz badaczom z Uniwersytetu w Genewie udało się takie dowody odnaleźć w formie wielkiego pokładu (prawie 250 milionów metrów sześciennych) osadów na dnie jeziora.

Uważają oni, że tsunami musiało wyglądać tak iż niedaleko ujścia rzeki doszło do osunięcia ogromnych mas ziemi i kamieni co poruszyło te osady, które zapadły się gwałtownie do jeziora wypychając jednocześnie wielkie ilości wody.

Teorię tę potwierdza zarówno ilość jak i kształt tych osadów, które dziś znajdują się na głębokości ponad 300 metrów. Ich wiek udało się potwierdzić przy wykorzystaniu datowania radiowęglowego (powstały one pomiędzy końcówką czwartego i początkiem siódmego wieku).

Obliczenia dokonane na podstawie ilości osadów dają jasny wniosek - doszło w tym miejscu do tsunami, które w okolicach dzisiejszej Genewy (gdzie dotarło po ponad godzinie czasu) mogło osiągnąć wysokość 8 metrów.

Osunięcie osadów zostało wywołane przez trzęsienie ziemi i naukowcy sądzą, że do podobnego zdarzenia może dojść także dziś - lecz w chwili obecnej byłoby one dużo bardziej tragiczne w skutkach. W VI wieku Genewa była po prostu małą wioską, a dziś mieszka tu ponad 200 tysięcy osób.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy