Tajemnicze plamy na Ceres z bliska

Sonda Dawn, której zadaniem jest zbadanie tajemniczej planety karłowatej o nazwie Ceres, zbliża się do swojego punktu przeznaczenia, wykonując i przesyłając na Ziemię coraz to nowe, szczegółowe zdjęcia tego obiektu. Ceres jest jedną z najbardziej interesujących nas planet karłowatych...

Sonda Dawn, której zadaniem jest zbadanie tajemniczej planety karłowatej o nazwie Ceres, zbliża się do swojego punktu przeznaczenia, wykonując i przesyłając na Ziemię coraz to nowe, szczegółowe zdjęcia tego obiektu. Ceres jest jedną z najbardziej interesujących nas planet karłowatych...

Sonda Dawn, której zadaniem jest zbadanie tajemniczej planety karłowatej o nazwie Ceres, zbliża się do swojego punktu przeznaczenia, wykonując i przesyłając na Ziemię coraz to nowe, szczegółowe zdjęcia tego obiektu. Ceres jest jedną z najbardziej interesujących nas planet karłowatych, które mogą skrywać duże zbiorniki wody.

Zarówno na najświeższych, jak i na niedawno opublikowanych zdjęciach, które zostały wykonane z odległości 13 tysięcy kilometrów od Ceres (1,5 km na piksel), widoczne są kratery z białymi plamami (kliknijcie w zdjęcie). Naukowcy zastanawiają się czym one mogą być.

Reklama

Najświeższe i bardzo szczegółowe zdjęcia Ceres wykonane przez sondę Dawn i przedstawione w formie animacji.

Prawdopodobnie są to kriowulkany, które zamiast stopionej skały, wyrzucają ze swojego wnętrza materiał kriogeniczny, tzw. kriomagmę, czyli mieszaninę takich cieczy jak woda lub płynna postać amoniaku czy metanu.

Najnowsze badania dwóch plam, które wykonane zostały przy pomocy kamer termicznych ujawniły, że oba punkty zachowują się w różny sposób.

Jeden z nich, oznaczony jako Spot 1 jest zimniejszy od swojego otoczenia, podczas gdy Spot 5 ma temperaturę otoczenia.

Tajemnicze plamy na Ceres w dużym zbliżeniu.

Niestety, póki co nie jesteśmy więc w stanie jednoznacznie stwierdzić, że białe plamy są kriowulkanami.

Całkiem możliwe, że wyrzucają z siebie ciecze o różniej temperaturze, co może wskazywać, że Ceres jest bardziej aktywna wulkanicznie, niż nam się do tej pory wydawało.

Najświeższe i kolorowe zdjęcie planety karłowatej Ceres wykonane przez sondę Dawn.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w listopadzie Dawn będzie orbitować na wysokości zaledwie około 375 kilometrów nad powierzchnią Ceres.

Wówczas będzie możliwe m.in. wykonanie najbardziej dokładnych zdjęć powierzchni, które odpowiedzą na wszystkie trapiące nas pytania.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy