Takim metrem aż chce się jeździć

Czy stacje metra zawsze muszą być obskurne i śmierdzące? Oczywiście, że nie. Projektanci metra w szwedzkiej stolicy pokazali całemu światu, że podziemne tunele można zmienić w świat rodem z Atlantydy.

Czy stacje metra zawsze muszą być obskurne i śmierdzące? Oczywiście, że nie. Projektanci metra w szwedzkiej stolicy pokazali całemu światu, że podziemne tunele można zmienić w świat rodem z Atlantydy.

Czy stacje metra zawsze muszą być obskurne i śmierdzące? Oczywiście, że nie. Projektanci metra w szwedzkiej stolicy pokazali całemu światu, że podziemne tunele można zmienić w świat rodem z Atlantydy.

Kilka nowootwartych stacji metra nie posiada prostych kanciastych ścian. Wyglądają one jakby zostały na surowo wykute w skale. Żeby zrobić odpowiedni nastrój zastosowano różnorodne formy oświetlenia. Ściany zmieniły kolor z szarego na intensywnie czerwony, zielony i niebieski.

Pojawiły się kwieciste malowidła, które wydają się łączyć prehistorię z nowoczesnością. Puste kąty stacji wypełniły antyczne konstrukcje, na przykład bogato zdobione kolumny greckich świątyń. Wszystko po to, aby jak najbardziej uprzyjemnić mieszkańcom Sztokholmu podróż do pracy i spowrotem do domu. Nie prawdaż, że aż chce się jeździć metrem?

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy