Testowy tor Hyperloop powstanie w Kalifornii

Kolejny z ambitnych snów Elona Muska - sieć bardzo szybkiego transportu rurowego Hyperloop - jest coraz bliżej realizacji.Firma Hyperloop Transportation Technologies podpisała właśnie umowę na budowę 8-kilometrowego toru testowego w Kalifornii.

Kolejny z ambitnych snów Elona Muska - sieć bardzo szybkiego transportu rurowego Hyperloop - jest coraz bliżej realizacji.Firma Hyperloop Transportation Technologies podpisała właśnie umowę na budowę 8-kilometrowego toru testowego w Kalifornii.

Kolejny z ambitnych snów Elona Muska - sieć bardzo szybkiego transportu rurowego Hyperloop - jest coraz bliżej realizacji.Firma Hyperloop Transportation Technologies podpisała właśnie umowę na budowę 8-kilometrowego toru testowego w Kalifornii.

Tor skonstruowany ma zostać przez lokalnych wykonawców wzdłuż fragmentu międzystanowej autostrady Interstate 5 - budowa ruszyć ma już w przyszłym roku, a zakończona ma zostać do roku 2019. Tor, gdy zostanie już wybudowany, pozwoli sprawdzić w rzeczywistości działanie systemu rur, którymi poruszać się mają kapsuły rozpędzone niemal do prędkości dźwięku.

Reklama

Według wstępnych obliczeń budowa 8-kilometrowego odcinka kosztować ma około 100 milionów dolarów. Wydaje się to wiele, lecz tak naprawdę Hyperloop będzie tańszy niż tradycyjna szybka kolej.

Pieniądze na pierwszą inwestycję Hyperloop pochodzić mają z debiutu giełdowego stojącej za nią firmy, który ma nastąpić jeszcze w tym roku. Wiedząc jak skutecznie Elon Musk realizuje swoje projekty z pewnością znajdzie się masa inwestorów chcących wyłożyć pieniądze - inwestycja ta nie zwróci się zbyt szybko, ale ma ona ogromny potencjał.

Podstawą Hyperloop ma być stalowa rura umieszczona na kolumnach znajdujących się 50-100 metrów od siebie. Aluminiowe kapsuły przewożące ludzi (a w przyszłości być może także samochody - podobnie do promów - lub też towary) mają poruszać się w odległości 8 kilometrów od siebie co pozwolić ma na awaryjne wyhamowanie w przypadku jakiejś przeszkody. Oznacza to, że na trasie San Francisco-Los Angeles będzie jednocześnie znajdowało się 70 kapsuł, a kolejna będzie startowała co 30 sekund.

Równie ważne, a być może najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że całość ma kosztować zaledwie 6 miliardów dolarów (lub 8 w przypadku większych kapsuł). Piszemy "zaledwie", bo choć kwota ta wydaje się być spora to tak naprawdę jest ona małym ułamkiem tego ile kosztować ma wybudowanie linii superszybkich pociągów w Kalifornii. Mają one kosztować 70 miliardów dolarów, lecz Musk uważa, że realne koszty zamkną się w około 100 miliardach, a jego zdaniem jest to kwota nie do przyjęcia (tym bardziej, że będą one kilka razy wolniejsze od Hyperloop).

Hyperloop ma być o wiele tańszy w budowie i utrzymaniu, bo będzie on wyniesiony nad ziemię, nie trzeba więc będzie kupować wielkich połaci terenu - tak jak pod tory kolejowe.

Do tego podróż ma być całkiem przyjemna. Unoszące się na poduszce powietrznej lub magnetycznej, rozpędzane elektromagnetycznie kapsuły poruszając się przez tunel, z którego wypompowana zostanie większość powietrza (utrzymanie całkowitej próżni byłoby zbyt kosztowne), będą mogły dotrzeć niemal do prędkości dźwięku, lecz ruchy na boki mają być mniej odczuwalne niż w zwykłym metrze.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy