To się nazywa mieć szczęście

Pewien tajwański kierowca może mówić o ogromnym szczęściu. Przechodzący nad krajem tajfun doprowadził do wielu lawin błotnych, a podczas jednej z nich z góry osuwał się gigantyczny głaz, który zmierzał wprost aby zmiażdżyć jego samochód finalnie nie trafiając o kilkadziesiąt centymetrów. Wszystko zostało uchwycone przez kierowcę pojazdu poruszającego się parę metrów dalej.

Pewien tajwański kierowca może mówić o ogromnym szczęściu. Przechodzący nad krajem tajfun doprowadził do wielu lawin błotnych, a podczas jednej z nich z góry osuwał się gigantyczny głaz, który zmierzał wprost aby zmiażdżyć jego samochód finalnie nie trafiając o kilkadziesiąt centymetrów. Wszystko zostało uchwycone przez kierowcę pojazdu poruszającego się parę metrów dalej.

Pewien tajwański kierowca może mówić o ogromnym szczęściu. Przechodzący nad krajem tajfun doprowadził do wielu lawin błotnych, a podczas jednej z nich z góry osuwał się gigantyczny głaz, który zmierzał wprost aby zmiażdżyć jego samochód finalnie nie trafiając o kilkadziesiąt centymetrów. Wszystko zostało uchwycone przez kierowcę pojazdu poruszającego się parę metrów dalej.

PS. Zerknijcie w okolicach drugiej-trzeciej sekundy na szczyt góry - widać dokładnie osuwający się głaz.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy