Trąba wodna 50 metrów od polskiego okrętu
Spektakularne nagranie w internecie opublikował jeden z załogantów okrętu polskiej Marynarki Wojennej, który zbliżył się na bardzo małą odległość do malowniczej trąby wodnej, która pojawiła się nad wodami Zatoki Gdańskiej na wysokości Helu.
Spektakularne nagranie w internecie opublikował jeden z załogantów okrętu polskiej Marynarki Wojennej, który zbliżył się na bardzo małą odległość do malowniczej trąby wodnej, która pojawiła się nad wodami Zatoki Gdańskiej na wysokości Helu.
Niewiele jest filmików ukazujących trąbę wodną z niewielkiej odległości. Oczywiście ma to związek z tym, że morskie tornado może zatopić każdą jednostkę, która znajdzie się w jej zasięgu.
Nikt więc nie chce ryzykować i czym prędzej od takiej trąby się oddala. Jednak niecodzienne zjawisko nie okazało się straszne załodze fregaty rakietowej ORP Generał Tadeusz Kościuszko, należącej do polskiej Marynarki Wojennej.
Kapitan okrętu podjął, dość kontrowersyjną decyzję, aby zbliżyć się do trąby wodnej, która pojawiła się niespodziewanie w poniedziałek (23.06) przed południem w Zatoce Gdańskiej, w pobliżu Półwyspu Helskiego.
Jak opowiadają marynarze, tornado utrzymywało się przez ponad trzy kwadranse i było niemal nieruchome. To właśnie jego nadzwyczaj spokojna natura sprawiła, że kapitan był pewny, że zjawisko nie uszkodzi statku.
Tak czy inaczej bardzo ryzykował, ponieważ wiatr w trąbie przekraczał 100 km/h i mógł się okazać niebezpieczny w skutkach. Fregata zbliżyła się do leja na małą odległość, zaledwie 50 metrów.
Dzięki temu możemy zachwycać się jej zapierającym dech w piersi widokiem. Dodajmy, że trąby wodne corocznie w okresie letnim pojawiają się u wybrzeży polskich kurortów nawet kilkanaście razy. Za każdym razem są obserwowane z zapartym tchem przez plażowiczów.