Trójwymiarowy ekran na... bańce mydlanej

Jeśli obraz jakiego dostarczają wyświetlacze obecnie dostępne na rynku nie jest dla Was wystarczająco czysty (ba dum tss*) to rozwiązanie przynoszą japońscy naukowcy, którzy opracowali ekran składający się z mydlanej bańki. Bańka ta pod wpływem ultradźwięków zmienia kształt i fakturę dzięki czemu jest w stanie wyświetlać obrazy, także w trójwymiarze.

Jeśli obraz jakiego dostarczają wyświetlacze obecnie dostępne na rynku nie jest dla Was wystarczająco czysty (ba dum tss*) to rozwiązanie przynoszą japońscy naukowcy, którzy opracowali ekran składający się z mydlanej bańki. Bańka ta pod wpływem ultradźwięków zmienia kształt i fakturę dzięki czemu jest w stanie wyświetlać obrazy, także w trójwymiarze.

Jeśli obraz jakiego dostarczają wyświetlacze obecnie dostępne na rynku nie jest dla Was wystarczająco czysty (ba dum tss*) to rozwiązanie przynoszą japońscy naukowcy, którzy opracowali ekran składający się z mydlanej bańki. Bańka ta pod wpływem ultradźwięków zmienia kształt i fakturę dzięki czemu jest w stanie wyświetlać obrazy, także w trójwymiarze.

Dzięki właściwościom bańki można zmieniać fakturę obrazu. Można przy tym połączyć kilka takich ekranów aby uzyskać trójwymiarowy hologram.

Jeśli macie doświadczenie w puszczaniu mydlanych baniek pojawiły się pewnie w Waszej głowie obawy o wytrzymałość takiego ekranu. Nie musicie się jednak martwić, gdyż zwykłe mydło zostało zastąpione bardzo wytrzymałym roztworem koloidalnym, który może wytrzymać nawet przebicie. Dzięki temu można spokojnie dźgać ekran i wchodzić z nim w interakcję dotykową.

Reklama

Po co taki wynalazek? Według twórców ekran taki ma być przydatny dla artystów - w muzeach na przykład można by na nim wyświetlać obrazy planet - które sprawiałyby wrażenie wiszących w przestrzeni, trójwymiarowych obiektów.

*

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy