Ubermoto, czyli Uber próbuje swoich sił w jednośladach

Jeśli ktoś z Was nie słyszał jeszcze o Uber, w co szczerze wątpię, to krótko wyjaśnię, że jest to firma odpowiedzialna za aplikację mobilną do zamawiania usług transportowych działającą na zasadzie kojarzenia pasażerów z kierowcami korzystającymi ze wspomnianego programu.

Jeśli ktoś z Was nie słyszał jeszcze o Uber, w co szczerze wątpię, to krótko wyjaśnię, że jest to firma odpowiedzialna za aplikację mobilną do zamawiania usług transportowych działającą na zasadzie kojarzenia pasażerów z kierowcami korzystającymi ze wspomnianego programu.

Jeśli ktoś z Was nie słyszał jeszcze o Uber, w co szczerze wątpię, to krótko wyjaśnię, że jest to firma odpowiedzialna za aplikację mobilną do zamawiania usług transportowych działającą na zasadzie kojarzenia pasażerów z kierowcami korzystającymi ze wspomnianego programu. Do tej pory usługa ściśle związana była z samochodami, ale w Bangkoku koncern postanowił spróbować czegoś innego, a mowa o UberMOTO.

Jak wszyscy wiemy stolica Tajlandii jest bardzo zakorkowana i poruszanie się tam samochodem to istny koszmar, Uber wpadło więc na pomysł korzystania z jednośladów, które znacznie ułatwiają sprawę. Wszystko działa na takiej samej zasadzie jak klasyczny Uber, tyle tylko, że kierowca prowadzić będzie motocykl – nie wiadomo jeszcze, czy istnieją plany uruchomienia tej wersji usługi na innych rynkach, ale wygląda na to, że w Bangkoku sprawdzi się ona idealnie.

Reklama

Warto jednak pamiętać, że Uber nie będzie miało tam łatwego życia, bo na miejscu działają już moto-taksówkarze, którzy z pewnością nie będą zadowoleni z takiej konkurencji.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy