Tajna japońska broń teraz w rękach Ukrainy. Rosja w potrzasku
Siły Zbrojne Ukrainy już dysponują ultranowoczesną i tajemniczą technologią satelitarną zbudowaną przez Japonię. Chodzi o możliwość wykorzystania zdjęć z kosmosu wykonywanych przez satelity radarowe SAR. Rosyjska armia nie jest w stanie się ukryć przed ich cyfrowym wzrokiem.

Japońskie Siły Samoobrony ogłosiły, że udostępnią Ukrainie obrazy wykonane przez satelity radarowe z syntetyczną aperturą (SAR). System obsługiwany jest przez Institute for Q-shu Pioneers of Space. Jest to pierwszy przypadek, gdy Japonia udostępnia takie informacje geoprzestrzenne obcemu państwu. Eksperci podkreślają, że jest to decyzja, która może zmienić sposób, w jaki Ukraina prowadzi rozpoznanie aktywność na froncie rosyjskiej armii.
Potęga i niesamowite możliwości technologii SAR leżą w unikatowym sposobie obrazowania. W przeciwieństwie do satelitów optycznych, które wymagają czystego nieba i światła dziennego, aby uchwycić użyteczne obrazy, satelity SAR emitują impulsy mikrofalowe, które odbijają się od powierzchni Ziemi i wracają do satelity, tworząc szczegółowe dwu- lub trójwymiarowe mapy praktycznie każdego obiektu. Nie da się ukryć przed tą technologią.
Tajna japońska broń teraz w rękach Ukrainy
Institute for Q-shu Pioneers of Space zapewnia dostęp do danych na temat dowolnie wybranych punktów na Ziemi przez 24 godziny na dobę, niezależnie od tego, jakie panują warunki pogodowe i oświetleniowe. Na podstawie obrazów, można z ogromną dokładnością planować ataki czy śledzić ruchy wroga. Jest to przełom w zakresie bezpieczeństwa i obronności.
Japonia nie ukrywa, że mimo neutralnej polityki, przekazała system satelitarny do precyzyjnego namierzania celów. System ten, rozwijany w tajemnicy przez dekady, pozwala na dokładne kierowanie atakami z użyciem zachodnich rakiet, takich jak Storm Shadow czy ATACMS. Eksperci tłumaczą, że niebawem SZU będą mogły przeprowadzać o wiele skuteczniej ataki na magazyny amunicji czy stanowiska dowodzenia. W połączeniu z dronami i rakietami dalekiego zasięgu, technologia ta może przechylić szalę na korzyść Ukrainy w kluczowych regionach, takich jak Donbas.
Ukraińcy z dostępem do obrazowania SAR
Ukraińcy mają nadzieję, że geopolityczne konsekwencje tej współpracy będą znaczące dla przyszłości wojny. Zaangażowanie Japonii może zachęcić bowiem inne kraje Azji, jak Korea Południowa, do większego wsparcia Kijowa. Jednocześnie rośnie napięcie w relacjach z Rosją, która może zintensyfikować działania hybrydowe przeciwko Japonii.
Przeciek sugeruje, że decyzja zapadła na najwyższym szczeblu rządowym w Japonii, co może wywołać debatę w Kraju Kwitnącej Wiśni i obawy przed odwetem Rosji. Rosyjskie Ministerstwo Obrony, według RIA Novosti, już zagroziło "adekwatną odpowiedzią" na obecność japońskiej technologii w Ukrainie, a to niestety zwiększa ryzyko eskalacji. Tak czy inaczej, dla Ukrainy japoński system to szansa na przełamanie impasu, ale sukces zależy od dalszego wsparcia Zachodu i zdolności do ochrony infrastruktury satelitarnej.