Urządzenie, które wykryje grypę w oddechu

Epidemia grypy szaleje w całej Europie. Ogromny wzrost zachorowań notujemy również w Polsce, więc to najlepszy czas na zainteresowanie Was bardzo ciekawym urządzeniem, które bez problemu potrafi wykryć ten wirus w wydychanym przez chorego powietrzu...

Epidemia grypy szaleje w całej Europie. Ogromny wzrost zachorowań notujemy również w Polsce, więc to najlepszy czas na zainteresowanie Was bardzo ciekawym urządzeniem, które bez problemu potrafi wykryć ten wirus w wydychanym przez chorego powietrzu...

Epidemia grypy szaleje w całej Europie. Ogromny wzrost zachorowań notujemy również w Polsce, więc to najlepszy czas na zainteresowanie Was bardzo ciekawym urządzeniem, które bez problemu potrafi wykryć ten wirus w wydychanym przez chorego powietrzu.

Wyobrażacie sobie sytuację, w której będziecie mogli sami zdiagnozować, czy zaatakował Was wirus grypy i jeszcze szybciej podjąć odpowiednie działania, które pozwolą Wam skuteczniej radzić sobie z przykrymi skutkami choroby?

Nad takich urządzeniem pracują właśnie naukowcy z Perena Gouma z University of Texas w Arlington. Swoim wyglądem i funkcjonowaniem przypomina ono alkomat, jednak w tym przypadku wykorzystuje on tanie czujniki, by analizować oddech osoby i izolować biomarkery, które mogą wskazywać, czy mają grypę.

Reklama

Urządzenie do wykrywania wirusa grypy. Fot. University of Texas Arlington.

Urządzenie wykrywa więc ślady kwasu azotowego i amoniaku, gdyż to właśnie ich emisja z płuc towarzyszy rozwojowi wirusa grypy. Wynalazek amerykańskich naukowców działa tak wyśmienicie, jak badanie przeprowadzone przez lekarza.

Teraz chcą oni przygotować inne urządzenia, które będą potrafiły wykrywać inne znane choroby. Pozwoli to wprowadzić dużą rewolucję do świata diagnostyki spersonalizowanej i szybciej oraz skuteczniej radzić sobie z epidemiami.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy