USA chcą, aby Polska stała się militarną potęgą w regionie
USA i NATO chcą uczynić z Polski potęgę militarną w regionie, dzięki temu nasz kraj nie tylko stanie się bezpieczniejszy, ale również będzie mógł kontrolować sytuację w tej części Europy i chronić słabsze kraje w nim leżące przed rosyjskimi zaczepkami...
USA i NATO chcą uczynić z Polski potęgę militarną w regionie, dzięki temu nasz kraj nie tylko stanie się bezpieczniejszy, ale również będzie mógł kontrolować sytuację w tej części Europy i chronić słabsze kraje w nim leżące.
Ostatnio informowaliśmy Was o planach budowy w Polsce wielkiego magazynu uzbrojenia dla całego NATO (), a teraz dowiadujemy się, że USA chce przenieść z Niemiec do naszego kraju szczebla dowództwa dywizji, aby znacząco zwiększyć efektywność prowadzonych działań.
To kolejny dowód na to, jak pięknie realizują się postanowienia omówione podczas międzynarodowego szczytu państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO), który miał miejsce w ubiegłym roku w Warszawie.
NATO ceni Polskę i planowanymi inwestycjami chce pokazać jej kluczową rolę w sprawnym funkcjonowaniu wschodniej flanki. Jak poinformował Defence24.pl MSG Brent M. Williams, Public Affairs Officer Mission Command Element dla operacji Atlantic Resolve, jednostka Mission Command Element ma być relokowana z Baumholder w Niemczech do Poznania w Polsce.
"Relokacja Mission Command Element z Niemiec do Polski zwiększa efektywność, skuteczność i zdolność US Army do manewrowania wojskami. Wysunięta obecność Mission Command Element w Polsce umożliwia jeszcze lepsze połączenie US Army Europe z sojusznikami, przywódcami i cywilami z państw europejskich, i w końcu zwiększa przygotowanie Sojuszu do odpowiedzi na jakiekolwiek zagrożenie lub kryzys w Europie. Praca z naszymi Sojusznikami NATO i Partnerami Operacji Atlantic Resolve wzmacnia obronną zdolność Sojuszu i tworzy unikalne możliwości dla rozwoju wielonarodowej interoperacyjności i bilateralnego treningu oraz operacji" - powiedział MSG Brent M. Williams.
W Polsce powstanie jednostka cybernetyczna. Fot. US Army.
Tymczasem Polska właśnie przejęła ochronę nieba nad krajami bałtyckimi. Piloci rozpoczęli dyżur bojowy i będą ochraniać Litwę, Łotwę i Estonię naszymi myśliwcami F-16. W ramach Air Policing udział bierze kontyngent Orlik 7, który jest 44 zmianą pośród wszystkich państw NATO wykonujących zadania ochrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii.
Cały zespół składa się z ponad 100 osób personelu o różnych specjalnościach potrzebnych do wykonywania zadań. W misjach bierze udział 4 F-16 C/D Block 52+. Zastąpiły one w litewskiej bazie Siauliai holenderskie F-16AM/BM.
Ale to nie wszystko. Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) poinformowało właśnie, że przeznaczyło 2 miliardy złotych na powstanie specjalnej jednostki cybernetycznej, której zadaniem będzie kontrolowanie wojskowych systemów kierowania, dowodzenia i łączności, a także prowadzenie operacji w cyberprzestrzeni z wykorzystaniem narzędzi informatycznych i oprogramowania.
Jej oficerowie będą również zajmować się zwalczaniem zagrożeń pojawiających się w globalnej sieci (przede wszystkim w polskiej jej strefie) oraz prowadzić działania ofensywne. Przypomnijmy, że polskie wojskowe systemy informatyczne są jednymi z najczęściej atakowanych w Europie. Dziennie jest to nawet 100 tysięcy pojedynczych ataków, a większość z nich pochodzi z terytorium Rosji.
Źródło: MON/Defense24/USArmy/NATO / Fot. US Army/USAF