USA chce mieć najszybszy superkomputer

Gdy Chińczycy uruchomili w 2013 roku superkomputer Tianhe-2, Amerykanie musieli przełknąć gorzką pigułkę i pogodzić się z porażką na tym polu. Teraz jednak prezydent Barack Obama chce aby to USA ponownie rządziło i aby najszybszy superkomputer świata znajdował się na terenie Stanów Zjednoczonych.

Gdy Chińczycy uruchomili w 2013 roku superkomputer Tianhe-2, Amerykanie musieli przełknąć gorzką pigułkę i pogodzić się z porażką na tym polu. Teraz jednak prezydent Barack Obama chce aby to USA ponownie rządziło i aby najszybszy superkomputer świata znajdował się na terenie Stanów Zjednoczonych.

Gdy Chińczycy uruchomili w 2013 roku superkomputer Tianhe-2, Amerykanie musieli przełknąć gorzką pigułkę i pogodzić się z porażką na tym polu. Teraz jednak prezydent Barack Obama chce aby to USA ponownie rządziło i aby najszybszy superkomputer świata znajdował się na terenie Stanów Zjednoczonych.

Obama podpisał właśnie dekret, zgodnie z którym w USA powstać ma najszybszy superkomputer świata do roku 2025, a więc w ciągu 10 lat. Maszyna ta ma zostać skonstruowana w ramach programu National Strategic Computing Initiative przez rządowe agencje, a będzie ona dostępna do użytku przez wszystkich zainteresowanych naukowców pragnących prowadzić ciekawe badania z zakresu astronautyki, aeronautyki czy medycyny.

Reklama

Wyścig zbrojeń w tej dziedzinie może nas tylko cieszyć, bo z pomocą coraz mocniejszych superkomputerów być może uda się rozwiązać trapiące nas od lat problemy i cała ludzkość będzie mogła na tym skorzystać.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy