USA ostrzega przed superbakteriami
Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) po raz pierwszy policzyło ile jest rocznie zgonów wywołanych przez bakterie odporne na antybiotyki (zwane superbakteriami) i liczba ta jest przerażająca - to ponad 23 tysiące. Nie wydaje się to wiele, lecz należy pamiętać, że mniej więcej do takiej samej liczby zgonów prowadzi corocznie grypa.
Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) po raz pierwszy policzyło ile jest rocznie zgonów wywołanych przez bakterie odporne na antybiotyki (zwane superbakteriami) i liczba ta jest przerażająca - to ponad 23 tysiące. Nie wydaje się to wiele, lecz należy pamiętać, że mniej więcej do takiej samej liczby zgonów prowadzi corocznie grypa.
Liczba ta nie została opublikowana ot tak sobie - CDC chce podkreślić rosnące zagrożenie ze strony odpornych na antybiotyki bakterii, które z każdym dniem stają się coraz bardziej wytrzymałe i coraz groźniejsze. Według Amerykanów jeśli tendencja się utrzyma to już niedługo czeka nas katastrofa - powrót do czasów sprzed roku 1940 - gdy pojawiły się powszechnie antybiotyki takie jak penicylina czy streptomycyna.
Za najgroźniejsze uważane są obecnie: odporne na karbapenemy (antybiotyki z tej grupy są uznawane często za ostatnią deskę ratunku) enterobakterie (w skrócie zwane CRE) - prowadzą do 9 tysięcy infekcji i 600 śmierci rocznie, odporna na antybiotyki rzeżączka, którą leczyć można już tylko jednym lekiem, a wywołuje ona 246 tysięcy infekcji rocznie, oraz bakterie Clostridium difficile - które prowadzą do 250 tysięcy zachorowań i 14 tysięcy zgonów rocznie. Dodać do tej grupy można także gronkowca złocistego opornego na metycylinę (MRSA) - który zabija około 11 tysięcy osób rocznie.
CDC dołącza się zatem do głosu lekarzy, którzy ostrzegają przed zbyt swobodnym używaniem antybiotyków.
Obecnie najwięcej z nich zużywa się w rolnictwie - a co gorsza podaje się je profilaktycznie bydłu. Powód jest prosty - obecnie się to wszystkim opłaca, zwierzęta nie chorują więc farmerzy zarabiają więcej, a dodatkowo spory zysk wyciągają dla siebie firmy farmaceutyczne. Mało kto jednak zastanawia się do czego może to prowadzić w dalszej perspektywie, a może być ona przerażająca.
Jednak zdaniem CDC to nie bydło jest największym problemem lecz szpitale - tam właśnie pojawia się najwięcej odmian bakterii odpornych na antybiotyki i tam trzeba skierować naszą uwagę, jeśli chcemy uniknąć powrotu do czasów, gdy każda infekcja mogła okazać się śmiertelna.
Źródło: