Watykan na miarę XXI wieku
Watykan, przynajmniej w niektórych kwestiach, stara się nadążyć za światem. Jedną z nich jest klimatyzacja. W ramach renowacji Kaplicy Sykstyńskiej zamontowano tam 50 najnowocześniejszych czujników, które stale monitorują warunki mikroklimatyczne panujące w zabytkowym budynku.
Watykan, przynajmniej w niektórych kwestiach, stara się nadążyć za światem. Jedną z nich jest klimatyzacja. W ramach renowacji Kaplicy Sykstyńskiej zamontowano tam 50 najnowocześniejszych czujników, które stale monitorują warunki mikroklimatyczne panujące w zabytkowym budynku.
Takie informacje podał dyrektor Muzeów Watykańskich Antonio Paolucci na łamach watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano". Renowacja miała na celu zabezpieczenie bezcennych dzieł sztuki znajdujących się w budynku, takich jak chociażby najsłynniejszy fresk świata - Sąd Ostateczny Michała Anioła.
Wielkim zagrożeniem dla tego dzieła i innych mu podobnych było powietrze wydychane przez setki tysięcy wizytujących kaplicę turystów. Paolucci powiedział, że nie było możliwe ograniczenie ich liczby ze względu na duże znaczenie religijne Kaplicy, dlatego konieczne było wymyślenie innej metody.
Pomysł na nową, supernowoczesną klimatyzację pojawił się w 2010 roku, kiedy prowadzono generalny remont obiektu połączony z czyszczeniem ścian z osadzającego się tam od lat brudu i kurzu. Odkryto wtedy, że za stan ten odpowiada zła klimatyzacja pomieszczenia.
Obecnie zainstalowane czujniki monitorują takie czynniki jak temperatura, poziom jego wilgotności, a także stężenie pyłów i kurzu i kierunek prądów powietrza.