Watykan nie uznaje objawień z Medziugorie
Słynne objawienia z Medziugorie w Hercegowienie, po ponad 30 latach, nie zostały uznane przez Watykan za prawdziwe. Jedno z największych na świecie miejsc, masowo odwiedzanych przez pielgrzymów, pozostanie pełne kontrowersji. Tymczasem wkrótce ma tam dojść do kolejnego "cudu". Czy tego właśnie obawia się Watykan?
24 czerwca 1981 roku na wzgórzu Crnica, niedaleko miejscowości Medziugorie w Hercegowinie, sześciorgu dzieci miała się objawić Matka Boska. Jest to pierwszy przypadek, kiedy widzenia pojawiają się bez przerwy od kilkudziesięciu lat. Troje dzieci widzenia ma codziennie, troje kolejnych raz na miesiąc lub rok, ale zawsze regularnie. Watykan nigdy oficjalnie nie uznał tych objawień.
W 2010 roku papież Benedykt XVI nakazał zbadanie tego zjawiska i ostateczne rozstrzygnięcie kwestii prawdziwości objawień. Na początku czerwca Bośnię i Hercegowinę odwiedził papież Franciszek, jednak pomimo zaproszenia, do Medziugorie nie przybył.
W tym samym czasie był już gotowy dokument watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, która ostatecznie stwierdziła, że objawień nie uznaje. Jednak pielgrzymi mogą odwiedzać Medziugorie, żeby się modlić, ale zaleca się im nieutrzymywanie kontaktów z "widzącymi", a także zakazuje uczestnictwa w rzekomych objawieniach. Obecnie dokument czeka na podpis Franciszka i oficjalną publikację. Nie ma żadnych wątpliwości, że papież podpisze dokument.
Lokalne media informują, że "widzący" otrzymali przekaz od Matki Bożej Królowej Pokoju, która uprzedziła ich o takim rozwoju spraw i zapewniła, żeby się tym nie przejmowali. Wśród objawień, w których "widzący" uczestniczą od ponad 30 lat, poruszane są najczęściej następujące kwestie:
Nawrócenie, modlitwa, post, pokuta, zachęta do czytania Pisma Świętego, wiara, nadzieja, miłość Boga i człowieka, otwierania się na miłość Boga i Matki Bożej, sakramenty święte, przede wszystkim Eucharystia, spowiedź, modlitwa i szacunek dla kapłanów, właściwa hierarchia wartości, Męka Pańska, Krzyż Jezusa, Jego cierpienie, Jego rany, wartość rodziny, dziękczynienie Bogu, pokój, przebaczenie innym, przyjęcie pokoju Jezusa oraz modlitwy o pokój.
Jednakże należy zauważyć, że niektóre przekazy są niezgodne z oficjalną doktryną kościoła:
"Wszystkie religie są równe i można osiągnąć zbawienie w każdej religii. To ludzie stworzyli podziały religijne, gdy Bóg panuje nad nimi wszystkimi. Należy szanować wyznanie każdego i respektować jego sumienie. Duch Boży działa we wszystkich wspólnotach, nawet jeśli nie wszędzie z taką samą mocą".
"Po śmierci ciało wzięte z ziemi ulega rozkładowi i nigdy nie odżyje. Człowiek otrzymuje ciało przemienione".
"Jezus był prześladowany za swą wiarę”, co może sugerować, iż Pan Jezus nie był Bogiem, bowiem Chrystus Pan poniósł męczeństwo dla naszego zbawienia, nie zaś jako ofiara prześladowań religijnych".
Kłóci się to z wiarą, że kościół katolicki otrzymał i zachował pełnię prawdy objawionej. Przekazy mogą też sugerować, że Jezus nie był Bogiem, a przecież doktryną jest, że poniósł męczeństwo dla naszego zbawienia, nie zaś jako ofiara prześladowań religijnych.
Co więcej, przeciwko uznaniu objawień świadczył też fakt, że żaden z "widzących" nie wstąpił do klasztoru, ani też nie ma nic wspólnego ze stanem kapłańskim. Z kolei promotorzy i opiekunowie "widzących" popełnili kilka poważnych występków, m.in. nieposłuszeństwo wobec Watykanu i złamanie celibatu poprzez stosunki seksualne między zakonnikami i zakonnicami.
Tymczasem objawienia zostały uznane za prawdziwe m.in. przez św. papieża Jana Pawła II i matkę Teresę z Kalkuty. "Widzący" zapewniają, że objawienia propagują jedynie to, co jest istotne dla katolicyzmu i jego duchowości. Według nich objawienia mają przygotować ludzkość na sąd ostateczny, który zbliża się wielkimi krokami.
Co najważniejsze, głoszą także, że Medziugorie wiosną 2016 roku ma dojść do kolejnego spektakularnego objawienia, podczas którego Matka Boska ma ogłosić światu rozpoczęcie Trzeciej Wojny Światowej.