Atak ukraińskiego myśliwca MiG-29 na obiekty leżące w głębi Rosji
Siły Zbrojne Ukrainy pokazały na dwóch materiałach filmowych myśliwce MiG-29 Fulcrum, które wracały z pomyślnej realizacji misji polegających na ataku obiektów wojskowych leżących bezpośrednio na terytorium Rosji. To niezwykłe wydarzenia, ponieważ bardzo dotkliwie dały się we znaki armii Władimira Putina.

Kilka dni temu, Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone wspólnie dały zielone światło ukraińskiej armii do realizacji ataków bezpośrednio na terytorium Rosji za pomocą swojej broni. Nie trzeba było długo czekać na efekty tej decyzji. Jeden z myśliwców MiG-29 zrzucił potężną bombę AASM Hammer na jedną z głównych siedzib Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB/KGB) w obwodzie biełgorodzkim w Rosji.
W wyniku ataku, kompleks budynków został całkowicie zrujnowany i nie nadaje się już do użytku. Cały ten niezwykły atak został uwieczniony na filmie. Co ciekawe, był to nowy obiekt, którego budowę rozpoczęto zaledwie w 2019 roku. Tymczasem drugi myśliwiec MiG-29 zaatakował inny obiekt zajmowany przez dowództwo rosyjskiej armii. On również legł w gruzach.
Eksplozja w siedzibie FSB w Rosji po ataku myśliwca
Obie maszyny zostały uwiecznione na filmach tuż przed rozpoczęciem realizacji tych misji. Najbardziej uwagę zwracają podwieszone na pylonach pociski AASM Hammer. Maszyna ta może przenieść jednocześnie do czterech sztuk tej broni. Jeśli zaatakuje wybrany obiekt aż czterema pociskami, to przestanie on istnieć w zaledwie kilka sekund i już nie będzie można go użytkować jako np. centrum dowodzenia. Zatem mówimy o naprawdę potężnej francuskiej broni.
Z oficjalnych informacji wynika, że Francja przekazała Ukrainie łącznie 600 bomb AASM Hammer w 2024 roku, dostarczając je w tempie ok. 50 sztuk miesięcznie od stycznia 2024 roku. W 2025 roku Francja planuje wyprodukować i dostarczyć kolejne 1200 sztuk tych bomb, zwiększając produkcję z 830 sztuk w 2024 roku. Bomby te, produkowane przez firmę Safran.
Bomby AASM-250 Hammer to potężna broń
AASM-250 Hammer to francuska "skrzydlata" bomba, która cechuje się świetnymi parametrami technicznymi. Jest to system modułowy, który przekształca standardowe bomby lotnicze o masie 250 kg (np. Mk 82, BLU-111) w inteligentną broń dalekiego zasięgu, zdolną do działania w każdych warunkach pogodowych. W przypadku zrzucania ich z dużej wysokości, mogą one razić cele w odległości do 70 km od pozycji zrzucającego je samolotu. Ma ona wagomiarę 250 kg (Mk 82), zwiększając masę tej broni do 340 kg.
AASM jest wyposażony w zaawansowane systemy naprowadzania, w tym inercyjne oraz GPS. To zapewnia tej broni dość dobrą celność, nawet w obliczu silnych zakłóceń. Niektóre wersje dysponują także systemami naprowadzania na podczerwień lub odbitą wiązkę lasera, są jednak rzadziej używane. Celność wynosi od 10 do nawet 1 metra. Cena jednej bomby Hammer to ponad 210 tysięcy dolarów.
Sebastien Lecornu, minister Sił Zbrojnych Francji, powiedział, że ukraińskie myśliwce MiG-29, Su-27 i frontowe bombowce Su-24 zostały przystosowane do przenoszenia nowych francuskich bomb AASM. Niestety, liczba Hammerów dostarczonych dotychczas na Ukrainę przez Francję nie jest znana. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bomby te używano do ataków na strategiczne cele na wschodzie Ukrainy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!